Mamazone

Moflin – co to jest, jak działa i ile kosztuje? Gdzie go można kupić?

25 września 2025
Magdalena Krajewska-Sochala
Magdalena Krajewska-Sochala
Magdalena Krajewska-Sochala

pedagog

Treść napisana przez eksperta

Jeszcze kilka lat temu technologia AI – tak dziś powszechnie wykorzystywana – w świadomości większości ludzi wydawała się rodem z filmów science fiction. Teraz zdziwienie wzbudzają nie tyle możliwości sztucznej inteligencji, a szybkość z jaką postępuje jej rozwój. Aplikacje i programy pomagają już nie tylko w biznesie. Wkraczają też do innych sfer życia, także tych zarezerwowanych dla dzieci. Dawniej marzyły one o pluszaku, lalce Barbie czy klockach Lego, dziś – w ręce najmłodszych trafiają roboty i zabawki wyposażone w sztuczną inteligencję. W Japonii, a teraz także dzieci w innych krajach i na innych kontynentach, oszalały na punkcie robota Moflin. Na pierwszy rzut oka wygląda on jak puszysta kulka przypominająca małe zwierzątko. Jednak wystarczy kilka minut kontaktu, by zrozumieć, że nie jest to zwyczajna zabawka AI. Moflin reaguje, zapamiętuje i rozwija swoją unikalną osobowość. Czy taki robot to dobry pomysł dla dziecka? Jakie jest jego działanie i czy może wspierać rozwój użytkownika czy raczej go zaburzać? Ile kosztuje i gdzie go kupić? O tym przeczytasz w artykule.

Dziewczynka z zabawką przypominającą Moflina.
zdjęcie własne

Moflin – zabawka AI

Za projektem tego puszystego robota – ni to chomika, ni to królika – stoi firma Casio Computer Co., a twórczynią koncepcji jest Erina Ichikawa. Moflin najpierw podbił serca użytkowników w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie od listopada zakupiono już prawie 10 000 produktów. Na naszym kontynencie pojawił się w sprzedaży w sierpniu 2025 roku i od razu zwrócił uwagę dzieci, ale nie tylko ich – także rodziców, nauczycieli oraz osób zainteresowanych nowoczesnymi formami edukacji.

Dlaczego? Ponieważ to zabawka AI, która zachowuje się jak coś więcej niż tylko przyjemny pluszak (to krok dalej i o niebo wyższa technologia niż ta wykorzystana przy produkcji Tamagotchi czy Furby).

Potrafi on:

  • reagować na dotyk (wykorzystuje do tego specjalne czujniki dotyku);

  • wydawać dźwięki w odpowiedzi na interakcję z użytkownikiem;

  • uczyć się i dostosowywać do preferencji właściciela, dzięki temu każdy egzemplarz jest wyjątkowy (Moflin ma ponad 4 mln indywidualnych cech osobowych, a to daje nieograniczone kombinacje zachowań);

  • przechodzić przez zmienne cykle snu, dzięki czemu upodabnia się do faktycznego zwierzęcego przyjaciela.

Już po tych kilku zdaniach widzimy, że nie jest to typowy robot – Moflin staje się towarzyszem i powiernikiem. I tu ciekawostka – wcale nie został on stworzony dla dzieci. Początkowo największą popularność zyskał wśród kobiet w wieku 30–40 lat, dopiero teraz coraz częściej trafia także do dziecięcych pokoi, a nawet przedszkoli.

Robot Moflin – zabawka wykazująca indywidualne cechy osobowości

Do produkcji Moflina wykorzystano zaawansowane możliwości sztucznej inteligencji. Robot potrafi uczyć się nowych zachowań, reaguje na emocje właściciela, stopniowo rozwija własne cechy „osobowości”.

Został zaprojektowany w taki sposób, aby nie było dwóch identycznych egzemplarzy – każdy wykazuje inny charakter (o ile w przypadku robotów możemy używać takiej terminologii).

Fakt, że można z Moflinem pracować i uczyć go nowych interakcji, sprawia, że przestaje on być typową zabawką, a może pełnić funkcję: towarzysza, robota-terapeuty (użytkownik może z nim wchodzić w relacje podobnie jak właściciel zwierzęcia ze swoim pupilem, z tą różnicą, że tu nic Moflinowi nie grozi ze strony opiekuna, nie trzeba z nim wychodzić na spacery, karmić, odchodzi też problem ewentualnych alergii na sierść).

Z punktu widzenia dziecka to świetne doświadczenie – samo obcowanie z robotem i obserwowanie tego, jak ich pupil się zmienia i uczy, wzbudza w nim ciekawość. To trochę jak posiadanie prawdziwego zwierzątka, które wymaga uwagi, cierpliwości i czułości.

Moflin może mieć wiele zalet, np. rozwija uważność czy wrażliwość. Kontakt z nim uczy dziecko empatii, bo pluszowy robot jest interaktywny i reaguje na głaskanie, przytulanie. Bywa też, że spełnia funkcję terapeuty – może być źródłem emocjonalnego wsparcia (szczególnie u dzieci samotnych, nieśmiałych lub z trudnościami adaptacyjnymi).

Ale pojawiają się też pytania i wątpliwości. Czy robot z charakterystycznymi cechami nie zastąpi w dziecięcej wyobraźni prawdziwego istnienia? Czy dziecko będzie potrafiło odróżnić sztuczne „emocje” maszyny od emocji człowieka lub żywego zwierzęcia? Tu jest więcej pytań niż odpowiedzi.

O ile w przypadku osób dorosłych Moflin sprawdzi się jako towarzysz i nie niesie to ze sobą raczej żadnego niebezpieczeństwa, o tyle jego rola w przypadku najmłodszych użytkowników może generować pewne zagrożenia.

Nie zawsze wystarczy wytłumaczyć dziecku, że „to tylko zabawka”. Warto się zastanowić, czy jest ono gotowe na taką formę interakcji.

Moflin – ile kosztuje i gdzie go kupić?

Pierwsze egzemplarze pojawiły się w listopadzie ubiegłego roku w Japonii i zniknęły z półek sklepowych błyskawicznie. Cena – w zależności od wersji – jest wysoka (od 1400 złotych w przeliczeniu na złotówki), ponieważ Moflin to produkt technologiczny, a nie zwykła maskotka.

Dodatkowo producenci oferują opcjonalne usługi, takie jak rozszerzone oprogramowanie czy akcesoria umożliwiające jeszcze większą personalizację.

A gdzie można kupić Moflina? Na razie najlepiej zrobić to przez oficjalną stronę producenta, czyli Casio. Lada moment jednak zapewne pojawi się on także na polskich serwisach aukcyjnych i sprzedażowych. Tylko wtedy dobrze jest zachować czujność, by nie nabrać się na chińskie podróbki.

Moflin jako towarzysz, a może nawet terapeuta?

Mofllin zyskał zainteresowanie psychologów i terapeutów, którzy określają tego typu urządzenia mianem „robotów emocjonalnych”. Mają za zadanie wspierać ludzi w codziennym życiu, a dzięki budowaniu z nimi namiastki więzi, redukują poczucie samotności. Nie każdy może sobie pozwolić na posiadanie kota czy psa. Często to kwestia np. alergii, braku czasu czy odpowiednich warunków mieszkaniowych. Tu Mofin może się stać świetną alternatywą. Sprawdzi się m.in. w domach opieki czy domach seniorów. Społeczeństwo się starzeje, a potrzeba bliskości i kontaktu stale będzie istnieć.

Musimy jednak być świadomi, że każda nowa technologia, szczególnie w przypadku dzieci, to nie tylko szansa, ale i ryzyko. Moflin niesie wiele możliwości w pracy dydaktycznej, ale wymaga mądrego wprowadzenia, gdyż mogą pojawić się również pewne zagrożenia:

  • zastąpienie relacji – dziecko może woleć kontakt z Moflinem niż z rówieśnikami;

  • trudności z odróżnianiem świata realnego od sztucznego – młodsze dzieci mogą wierzyć, że Moflin naprawdę „czuje”, a to już może być groźne;

  • uzależnienie się od bodźców – Moflin wydaje urocze dźwięki, a sam kontakt z nim jest przyjemny, może to i rozpraszać, i nadmiernie stymulować.

Co można więc zrobić, aby przeciwdziałać zagrożeniom? Rozmawiajcie. Tłumaczcie dziecku, że to tylko zabawka, która symuluje emocje. Nie jest prawdziwa. Ustalcie zasady i ograniczajcie czas spędzany z robotem, podobnie jak w przypadku telewizji, smartfonu czy gier komputerowych.

Inne zabawki madające sztuczną inteligencję i własną osobowość

Moflin nie jest wyjątkiem. W sprzedaży pojawia się coraz więcej interaktywnych zabawek, które próbują odwzorować cechy osobowości. Łączą elementy edukacji z funkcją towarzysza. Dla jednych to ogromna pomoc, dla innych – powód do niepokoju.

Sztuczna inteligencja nigdy nie zastąpi prawdziwego kontaktu. Zabawka może wspierać rozwój emocjonalny, ale nie zbuduje się z nią relacji tak jak z kolegą z klasy czy ze zwierzakiem.

Moflin i podobne urządzenia powinny być dodatkiem, a nie fundamentem dziecięcego świata. To od dorosłych zależy, czy dziecko potraktuje robota jako ciekawe urozmaicenie, czy jak substytut prawdziwych więzi.

Bibliografia

Więcej o tym, jak dbamy o jakość naszych treści znajdziesz w Polityce Redakcyjnej Mamazone.pl.

  1. Can a fluffy robot really replace a cat or dog? My weird, emotional week with an AI pet (Moflin), www.thegardian.com, dostęp z dn. 04.09.2025

  2. Bengisu Cagiltay, Joseph Michaelis, Sarah Sebo, Bilge Mutlu, Exploring Children’s Preferences for Taking Care of a Social Robot, www.arxiv.org/pdf/2205.09055, dostęp z dn. 02.09.2025

  3. Moflin – zwierzątko AI, które pokochały Japonki, www. digimania.pl, dostęp z dn. 04.09.2025


Więcej na ten temat