Dlaczego „wstydliwe” pytania o poród są zupełnie normalne?
Każda kobieta inaczej wyobraża sobie swój poród i ma związane z nim obawy, zwłaszcza gdy do roli matki przygotowuje się pierwszy raz. Wstydliwe pytania o poród pojawiają się dlatego, że to wydarzenie głęboko intymne, przepełnione ogromnym wysiłkiem i silnymi emocjami. Obawa o utratę kontroli nad ciałem, o zachowania, które w codziennych warunkach byłyby krępujące, pojawia się u większości ciężarnych. Personel medyczny traktuje takie pytania jako naturalny element przygotowań do narodzin. Nie ma tu przestrzeni na ocenę – jest za to troska o poczucie bezpieczeństwa i komfort rodzącej.
Obawiam się, że przegapię moment, w którym rozpocznie się poród i nie zdążę do szpitala na czas. Skąd mam wiedzieć, że to już?
Najbardziej charakterystyczne objawy, takie jak: bolesne, regularne skurcze powtarzające się co 5-10 minut, odejście wód płodowych albo czopa śluzowego podbarwionego krwią, są trudne do przeoczenia. Jeśli się je zauważy, trzeba jechać do szpitala. Nie wolno zwlekać, ale pośpiech też nie jest wskazany – najważniejsze jest bezpieczeństwo mamy i dziecka. Pierwsza faza w przypadku pierwszego porodu trwa zwykle kilka godzin. Mało prawdopodobne, żeby w tym czasie nie zdążyć dotrzeć na miejsce.
Przeczytaj również:

Poród bez bólu – czy to w ogóle możliwe?
Czy przy porodzie można oddać stolec?
Tak, i jest to jak najbardziej pożądana reakcja. Podczas parcia główka dziecka przechodzi przez kanał rodny, a intensywne skurcze macicy zwiększają ciśnienie w jamie brzusznej. Zdarza się więc, że organizm samoistnie usuwa resztki stolca z odbytnicy. Dla położnej to fizjologiczny objaw, świadczący o tym, że dziecko prawidłowo obniża się w kanale rodnym. Nie ma się czym martwić! Personel natychmiastowo i dyskretnie usuwa kał, zanim kobieta zdąży zauważyć, że go oddała.
Czy przed porodem trzeba zrobić lewatywę?
Lewatywa nie jest obowiązkowym ani rutynowym elementem przygotowania do porodu. Współczesne standardy opieki nad rodzącą odchodzą od automatycznego stosowania lewatywy, ponieważ nie przynosi ona wyraźnych korzyści medycznych, a dla wielu kobiet stanowi dodatkowe źródło stresu. Można ją jednak wykonać na życzenie rodzącej. Ważne! Przeprowadzenie lewatywy nie jest gwarancją, że w czasie porodu nie dojdzie do oddania kału.
Czy mogę oddać mocz bez kontroli?
Może się to zdarzyć. W trakcie porodu kontrola nad mięśniami dna miednicy bywa ograniczona, szczególnie gdy skurcze stają się intensywne, a główka dziecka mocno uciska na cewkę moczową. Oddanie moczu jest więc normalną reakcją organizmu. Personel szpitala traktuje takie sytuacje jako codzienność.
Czy mogę zwymiotować podczas porodu?
Tak, wymioty mogą wystąpić zarówno w pierwszej, jak i w drugiej fazie porodu. To efekt działania: hormonów, bólu, stresu, a czasem również samego znieczulenia zewnątrzoponowego. W organizmie rodzącej zachodzą wówczas dynamiczne zmiany, dlatego nudności są powszechne i w żaden sposób nie utrudniają prowadzenia porodu. Położna jest zawsze przygotowana na wypadek występowania nudności u rodzącej.
Przeczytaj również:

Pozycje do porodu – rodzaje
Czy mogę zasnąć po znieczuleniu?
Tak, możesz przysnąć i dotyczy to przede wszystkim znieczulenia zewnątrzoponowego. Nie ma w nim żadnych leków o działaniu nasennym. Senność pojawia się dlatego, że ból porodowy nagle znacząco się zmniejsza, napięcie emocjonalne opada, a organizm po wielu godzinach wysiłku wreszcie może na moment „odetchnąć”. To naturalna, fizjologiczna reakcja.
W znieczuleniu zewnątrzoponowym stosuje się bardzo niskie dawki anestetyku miejscowego w połączeniu z dodatkiem opioidu, co daje skuteczne zniesienie bólu, ale nie odbiera możliwości poruszania nogami ani późniejszego aktywnego parcia. Ta metoda działa przede wszystkim przeciwbólowo, a nie „paraliżująco”.
Położna i anestezjolog stale monitorują parametry pacjentki. Senność po znieczuleniu zewnątrzoponowym jest bezpieczna, o ile nie towarzyszą jej inne niepokojące objawy, takie jak: spadki ciśnienia, zawroty głowy czy trudności z oddychaniem. Gdy akcja porodowa przyspiesza i przychodzi czas parcia, personel bez problemu mobilizuje pacjentkę do współpracy i przekierowuje jej uwagę na przebieg porodu.
Co jeśli powiem, że potrzebuję pomocy, a personel pomyśli, że przesadzam?
Prawda jest taka, że personel medyczny nigdy nie ocenia rodzącej. Każde zgłoszenie bólu czy niepokoju jest dla położnej i lekarza ważne. Personel medyczny stara się na bieżąco reagować na potrzeby pacjentki. Dobra komunikacja między stronami pomaga uniknąć stresu i daje rodzącej poczucie bezpieczeństwa. Pamiętaj tylko, aby na głos i precyzyjnie formułować swoje pytania, prośby czy wątpliwości.
Co jeśli powiem z bólu coś głupiego lub agresywnego?
Silny ból, zmęczenie i emocje związane z porodem bardzo często wpływają na sposób komunikacji z otoczeniem. W czasie akcji porodowej pacjentki czasem mówią rzeczy, których później nie pamiętają albo takie, których nie powiedziałyby w normalnej sytuacji. Personel jest przygotowany na takie reakcje i zawsze podchodzi do nich ze zrozumieniem.
Czy mogę płakać, krzyczeć, kląć albo zachowywać się „dziwnie”?
Możesz. Każda kobieta inaczej reaguje na ból i emocje. Nie ma jednego wzorca zachowania. Krzyk czy płacz są naturalnym wyrazem napięcia. Najważniejsze jest, aby rodząca czuła się bezpiecznie i mogła wyrażać emocje bez skrępowania.
Czy trzeba się golić do porodu?
Golenie okolic intymnych przed porodem nie jest już standardem i w zdecydowanej większości przypadków nie ma takiej potrzeby. Pacjentki często pytają o to już na izbie przyjęć, bo przez lata funkcjonowało przekonanie, że trzeba zgolić włosy wcześniej w domu. Obecnie zalecenia są inne.
Owłosienie usuwa się tylko wtedy, gdy ma to konkretne uzasadnienie medyczne. Dotyczy to przede wszystkim sytuacji, w których:
istnieje duże prawdopodobieństwo, że krocze będzie musiało zostać nacięte;
planowana jest procedura wymagająca precyzyjnej widoczności pola zabiegowego (np.: nacinanie krocza, zszywanie rozległych pęknięć, założenie próżnociągu);
zachodzi konieczność przygotowania do interwencji zabiegowej po porodzie.
W takich sytuacjach owłosienie łonowe zostanie usunięte przez położną, tuż przed planowaną procedurą, w sposób bezpieczny i higieniczny, przy użyciu jednorazowych narzędzi.
Nie zaleca się wykonywania golenia samodzielnie w domu, ponieważ łatwo o mikrourazy, które zwiększają ryzyko infekcji i mogą powodować dyskomfort w trakcie porodu. Jeśli pacjentka czuje się bardziej komfortowo po delikatnym skróceniu włosów, może to zrobić, ale nie jest to wymagane.
Jak wygląda nacięcie i szycie krocza – i czy naprawdę czuć ból?
Nacięcie krocza wykonuje się tylko wtedy, gdy jest to medycznie uzasadnione. Jeśli krocze musi zostać nacięte, położna lub lekarz dokonują tego w momencie największego napięcia tkanek, kiedy ból jest w dużej mierze tłumiony przez mechanizmy porodowe.
Szycie odbywa się już po urodzeniu dziecka, zwykle w znieczuleniu miejscowym. Kobieta może czuć: dotyk, ciągnięcie, lekki dyskomfort, ale nie powinna odczuwać bólu.
Ważne! Obecnie położne dążą do jak najmniejszej liczby nacięć krocza na sali porodowej. Większą uwagę przykłada się do tego, by chronić tkanki krocza w trakcie porodu i ewentualnie pozwolić na ich samoistne pęknięcie. Z obserwacji personelu medycznego wynika, że taka rana goi się łatwiej, szybciej i jest mniej inwazyjna dla rodzącej niż rana po celowym nacięciu krocza.
Przeczytaj również:

Masaż krocza przed porodem – jak wykonać?
Co z gazami podczas porodu?
To naturalne. W miarę przesuwania się dziecka w kanale rodnym, ścianki pochwy, jelita i mięśnie dna miednicy zmieniają ułożenie. Gazy po prostu wydostają się przez odbyt. Nikt nie zwraca na to uwagi.
Czy będzie widać hemoroidy?
Hemoroidy są bardzo częstą dolegliwością w późnej ciąży i w trakcie porodu, ponieważ silne parcia oraz wzrost ciśnienia żylnego w obrębie miednicy sprzyjają ich powiększeniu. U części kobiet hemoroidy, które wcześniej były małe lub w ogóle niezauważalne, mogą się uwypuklić właśnie podczas rodzenia dziecka. To zjawisko fizjologiczne i przewidywalne – szczególnie przy długiej drugiej fazie porodu.
Jeśli hemoroidy są widoczne, personel szpitala nie traktuje tego jako niczego niezwykłego. Położne i lekarze mają z tym do czynienia codziennie, więc dla nich jest to element normalnej anatomii w ciąży. W sali porodowej nikt nie zwraca uwagi na aspekt estetyczny, lecz na komfort pacjentki i bezpieczeństwo przebiegu porodu.
Czy partner może zemdleć na sali porodowej? Jak go przygotować?
Obecność partnera jest dla wielu kobiet wsparciem równie ważnym jak profesjonalna opieka. Jeśli partner ma obawy lub zwyczajnie jest wrażliwy na krew czy wykonywanie różnych procedur medycznych w jego obecności, warto wcześniej omówić plan porodu i powiedzieć mu, czego spodziewać się w sali porodowej. Omdlenia zdarzają się rzadko, a jeśli już – to personel szybko reaguje. Partner nie musi stać przy kroczu – może trzymać rodzącą za rękę i czuwać przy jej boku.
Czy mój partner może zobaczyć „za dużo” i później mieć problem ze współżyciem?
Większość partnerów patrzy na poród z szacunkiem niż lękiem. Nie ma obowiązku obserwowania drugiej fazy bezpośrednio z perspektywy krocza. Partner może być przy głowie rodzącej, zapewniając jej poczucie bezpieczeństwa i wsparcie. Doświadczenie porodu zwykle wzmacnia więź między partnerami, pod warunkiem że ojciec dziecka sam wyraża chęć i gotowość do bycia przy narodzinach malucha. Nie należy go jednak do tego zmuszać. Jeśli ojciec dziecka woli zaczekać przed salą porodową, do pomocy „przy rodzącej" lepiej wziąć mamę, siostrę, przyjaciółkę lub kogoś innego, kto będzie rzeczywistym wsparciem.
Przeczytaj również:

Poród rodzinny – zalety i wady
Czy od razu pokocham swoje dziecko?
Nie każda kobieta doświadcza natychmiastowej, euforycznej więzi z noworodkiem i absolutnie nie świadczy to o braku kompetencji macierzyńskich ani „złej” reakcji. Organizm po porodzie jest wyczerpany, poziom hormonów waha się gwałtownie, a silne emocje często mieszają się z bólem, stresem i poczuciem ogromnej odpowiedzialności.
To naturalne, że część kobiet reaguje zachwytem i bliskością od pierwszych sekund, a inne potrzebują kilku godzin, dni, a czasem nawet tygodni, aby poczuć pełnię więzi z dzieckiem.
Wpływają na to różne czynniki: przebieg porodu, poziom zmęczenia, sposób, w jaki zakończyła się akcja porodowa, wcześniejsze doświadczenia, wsparcie partnera i personelu. Jeśli narodziny były długie, bolesne albo zakończyły się interwencją zabiegową, organizm może w pierwszych chwilach skupić się bardziej na regeneracji niż na emocjonalnym uniesieniu.
Czy pochwa po porodzie wróci do stanu sprzed ciąży?
Pochwa ma dużą zdolność regeneracji. Połóg to czas, kiedy ścianki pochwy obkurczają się, a tkanki wracają do poprzedniego napięcia. W większości przypadków wygląd i funkcja okolic intymnych zbliżają się do stanu sprzed ciąży. Jeśli jednak pojawią się problemy, warto skorzystać z pomocy fizjoterapeuty uroginekologicznego. Warto dodać, że kobiety, które urodziły dziecko, często czerpią większą satysfakcję z życia seksualnego niż wcześniej. W obrębie miednicy zachodzą bowiem zmiany związane z ukrwieniem i unerwieniem, które w połączeniu z aktywną rehabilitacją dna miednicy często poprawiają świadomość pracy mięśni i ułatwiają osiąganie przyjemności. Nie jest to jednak reguła. Zdarza się, że np. blizna po nacięciu krocza utrudnia satysfakcjonujące pożycie. Współczesna medycyna ginekologiczna potrafi temu zaradzić.












