Gotowość przedszkolna – czym jest?
Nadchodzi taki moment, kiedy decyzja o posłaniu dziecka do przedszkola jest jedyna i właściwa. Może kończy się urlop wychowawczy. A być może zauważacie, że maluszek potrzebuje już większej ilości bodźców i kontaktu z rówieśnikami, niż jesteście mu wstanie dać. Tu rodzi się pytanie – czy dziecko jest gotowe pójść do przedszkola? Gotowość przedszkolna to nie konkretna lista umiejętności, ale raczej złożony proces dojrzewania: emocjonalnego, społecznego, poznawczego i fizycznego, który u każdego dziecka przebiega w indywidualnym tempie.
Gotowość emocjonalna i społeczna
Jednym z najważniejszych aspektów gotowości przedszkolnej jest gotowość emocjonalna. Wasze dziecko nie musi być całkowicie samodzielne, ale powinno mieć podstawową zdolność, aby móc łagodnie rozstać się Wami jako opiekunami (tu warto doczytać o bezpiecznym stylu przywiązania) oraz móc odnaleźć się w grupie rówieśniczej.
Typowym wyzwaniem na tym etapie jest lęk separacyjny – zupełnie naturalna emocja wynikająca z silnej więzi. Nie oznacza ona braku gotowości, ale wskazuje, że proces adaptacji będzie wymagał więcej czasu, czułości i cierpliwości.
Rozwój emocjonalny to także stopniowe uczenie się rozpoznawania i regulowania swoich emocji. Dziecko, które potrafi zasygnalizować, że czegoś się boi, że czegoś potrzebuje lub czegoś nie chce – jest gotowe na dalsze wspieranie w budowaniu autonomii. Ale nawet jeżeli Wasz maluch posiadł te umiejętności, nie oznacza to automatycznie, że rozstanie będzie na pewno przebiegać bez żadnych łez i smuteczków. Poczucie bezpieczeństwa w nowym miejscu rozwija się powoli i wymaga obecności uważnych dorosłych, którzy odpowiedzą na emocje dziecka z empatią.
Przeczytaj również:

Dzień z życia przedszkolaka – jak wygląda dzień w przedszkolu?
Gotowość poznawcza i fizyczna
Ważnym – choć często przecenianym – elementem gotowości przedszkolnej, jest gotowość poznawcza. Dziecko wcale nie musi rozróżniać już liter, cyfr czy kolorów. Znacznie ważniejsze jest: zainteresowanie światem, zadawanie pytań, umiejętność słuchania i obserwowania, a także podstawowe rozumienie reguł i zasad.
A co z tą gotowością fizyczną? Ta obejmuje między innymi: koordynację ruchową, samodzielność w jedzeniu, ubieraniu się i korzystaniu z toalety. Nie stresujcie jednak, jeżeli Wasz maluch nadal ma z niektórymi elementami trudności. Każde dziecko rozwija się w innym tempie, a panie w przedszkolu są przygotowane na to, by wspierać dzieci w nauce tych umiejętności.
Nie istnieje jeden uniwersalny „test” gotowości przedszkolnej, ale warto zadać sobie kilka pomocniczych pytań.
Czy Wasze dziecko zostawało już pod opieką innych osób niż rodzice (babcia, ciocia, niania)?
Czy potrafi zasygnalizować swoje potrzeby, np. że: jest głodne, zmęczone lub chce do toalety?
Czy zainteresowane jest innymi dziećmi, potrafi się bawić się obok nich lub z nimi?
Jak reaguje na nowe miejsca i sytuacje – czy z ciekawością, czy z niepokojem?
Jak radzi sobie z prostymi regułami – czekaniem na swoją kolej, sprzątaniem po zabawie?
Pamiętajcie, że gotowość przedszkolna nie jest celem, który trzeba osiągnąć przed wrześniem. To proces, który trwa i który można wspierać każdego dnia – przez: wspólne czytanie, rozmowę, zabawę, stopniowe uczenie samodzielności i budowanie zaufania.
Przeczytaj również:

Przedszkole: co powinien umieć trzylatek, by poradzić sobie w przedszkolu
A co z gotowością rodzica?
Nie tylko dziecko, ale także rodzice muszą być gotowi na rozstanie. Wątpliwości, stres, obawy – to wszystko naturalne. Jednak poczucie bezpieczeństwa i spójny przekaz ze strony opiekuna jest dla dziecka fundamentem. Jeśli dorosły mówi „wszystko będzie dobrze”, ale jego twarz i ciało pokazują niepokój, dziecko to wyczuje. Dlatego popracujcie w tym aspekcie też nad sobą, bo to jeden z najważniejszych filarów udanej adaptacji.
Proces adaptacji dziecka a potrzeby dziecka
Adaptacja dziecka nie jest czymś, co wydarza się w ciągu jednego dnia. To proces, który może potrwać od kilku dni do kilku tygodni, a czasem nawet dłużej. W przystosowaniu dziecka do nowej sytuacji zwykle można wyróżnić tu etapy.
Na początku dzieci zapoznają się z nowym środowiskiem – salą przedszkolną, placem zabaw, rytmem dnia i zasadami panującymi w grupie (w przyspieszeniu tego procesu mogą pomóc zajęcia adaptacyjne, organizowane przez wiele placówek jeszcze przed rozpoczęciem roku przedszkolnego).
W trakcie adaptacji dzieci uczą się też budować relacje z innymi dziećmi. Kolejny krok to stopniowe wydłużanie pobytu dziecka w przedszkolu. Na początku może to być godzina lub dwie, później pół dnia, aż w końcu cały dzień. Tak samo robi się w przypadku adaptacji do żłobka.
Warto pamiętać, że każde dziecko przechodzi okres adaptacji przedszkolnej w swoim tempie. Jedne dzieci już po kilku dniach czują się w przedszkolu jak ryby w wodzie, inne potrzebują więcej czasu, by zaakceptować zmiany. Nie porównujcie swojego malucha z innymi – zamiast tego, wspierajcie go dokładnie tam, gdzie tego potrzebuje.
A co z emocjami? W okresie adaptacyjnym możecie zauważyć u dziecka różne zachowania. Czasem będzie to radość i niezamykająca się buzia opowiadająca o tym, jak minął dzień. Innym razem –wycofanie, a nawet złość. Dziecko może płakać przy rozstaniu, trzymać się kurczowo Waszej ręki, odmawiać wejścia do sali. To również naturalne reakcje – dziecko dopiero się uczy, że przedszkole jest bezpieczne, a Wy zawsze po nie wrócicie. Obserwujcie, co Wasz przedszkolak czuje i dawajcie mu przestrzeń, by wyrażał swoje emocje.
To ogromna zmiana – zarówno dla dziecka, jak i dla Was, jego rodziców.
I jeszcze jedno – nie musicie przechodzić tego procesu sami. Duże znaczenie ma dobra współpraca z personelem przedszkola. Pytajcie, nawet codziennie, o wszystko, co Was niepokoi, a wychowawczynie powiedzą Wam, jak dziecko radzi sobie w roli przedszkolaka, jak działa w grupie, z czym ma trudność, nad czym warto popracować wspólnie w domu.
Przeczytaj również:

Dziecko nie lubi nowości – co robić?
Jak ułatwić dziecku adaptację w przedszkolu?
Moment, w którym dziecko przekracza próg przedszkola, jest dla niego zawsze sytuacją stresogenną. Możecie jednak, jako rodzice, wiele zrobić, by ułatwić dziecku adaptację do nowej rzeczywistości i sprawić, by początek tej drogi był spokojniejszy.
Jeszcze zanim rozpocznie się rok przedszkolny, postarajcie się oswoić dziecko z nowym środowiskiem. Odwiedźcie razem budynek przedszkola, pokażcie salę przedszkolną, plac zabaw, drogę, którą będziecie codziennie pokonywać. Opowiadajcie, co się będzie działo – jakie są zasady, a także jakie zabawy i zabawki na dziecko czekają.
Zróbcie wspólne zakupy wyprawki – wybranie zabawki, która będzie towarzyszyła dziecku w pierwszych dniach, czy szykowanie kapci to doskonała okazja, by budować pozytywne nastawienie i dawać dziecku poczucie wpływu. Gdy maluch będzie miał okazję uczestniczyć w przygotowaniach, łatwiej przyjmie nadchodzące zmiany.
Wasza postawa naprawdę ma znaczenie. Spokój i opanowanie to sygnał dla dziecka, że da sobie radę i będzie bezpieczne. Pamiętajcie – spokojny rodzic to często spokojniejsze dziecko.
Stopniujcie czas pobytu dziecka w przedszkolu – ma wtedy szansę powoli oswajać się ze środowiskiem przedszkolnym i poznawać nowe reguły bez nadmiaru bodźców.
To, co pomaga dzieciom najbardziej, to wsparcie dorosłych. Warto być w kontakcie z nauczycielkami, dzielić się obserwacjami, wspólnie szukać rozwiązań. Przedszkole może też umożliwić asystę rodzica w pierwszych dniach – obecność mamy lub taty przez chwilę w sali, wspólna zabawa czy przytulenie przed rozstaniem mogą dać dziecku dużo siły.
Pomocne są też małe rytuały – ta sama godzina wyjścia, pożegnanie w tym samym miejscu, znajoma zabawka z domu wzięta ze sobą do przedszkola.
Nieudana adaptacja w przedszkolu – co dalej
Nie zawsze będzie łatwo. Płacz dziecka przy rozstaniu, zaburzenia apetytu, niechęć do wyjścia z domu – to wszystko naturalne reakcje na stres. Nie każde dziecko od razu odnajduje się w przedszkolnym świecie. Choć często słyszymy, że początki bywają trudne, czasem adaptacja nie przebiega tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Jeśli po kilku tygodniach od rozpoczęcia przedszkola dziecko nadal przeżywa silny stres, możecie zauważyć:
długotrwały, codzienny płacz przy rozstaniu;
zaburzenia snu – trudności z zasypianiem, nocne wybudzenia, koszmary;
brak lub spadek apetytu;
regres w rozwoju – np. powrót do moczenia się, ssania kciuka, niechęć do samodzielności;
agresję wobec siebie lub innych;
wzmożoną drażliwość, wycofanie, niechęć do rozmów o przedszkolu.
To wszystko mogą być sygnały, że poczucie bezpieczeństwa dziecka zostało zachwiane. Nieudana adaptacja nie oznacza jednak porażki – to sygnał, że Wasze dziecko potrzebuje więcej czasu, zrozumienia i wsparcia.
Dla małego człowieka zmiana otoczenia może być doświadczeniem zbyt intensywnym, a samo przedszkole, choćby najlepsze, może nie być jeszcze gotowe na potrzeby najbliższego otoczenia dziecka.
Jak możecie pomóc? Zróbcie krok wstecz. Porozmawiajcie z nauczycielkami. Wspólnie poszukajcie rozwiązań – może przydadzą się nowe strategie w różnych obszarach dnia, inne rytuały pożegnań? Rozmawiajcie o uczuciach.Czasem warto też skorzystać z konsultacji z psychologiem.
Czasem najlepszą decyzją jest... odłożenie tej decyzji. Nie wszystkie dzieci są gotowe na nowe wyzwania w nowej sytuacji w tym samym wieku. Jeśli widzicie, że Wasz maluch bardzo źle znosi przedszkolną rzeczywistość, dajcie mu jeszcze kilka miesięcy w domowym rytmie. Oczywiście, jeśli macie taką możliwość.