Tragiczny punkt wyjścia
Historia brzmi jak koszmar każdej rodziny – 14-letnia Maja i 15-letni Wiktor, mieszkający w południowo-wschodniej Polsce, zaginęli w piątek. Rodzina, policja, służby ratunkowe natychmiast rozpoczęły poszukiwania – wszyscy mieli nadzieję, że to nieporozumienie, że nastolatkowie lada moment się odezwą. Niestety, w sobotę popołudniu ciała obojga zostały odnalezione w okolicach miasta.
Wstępne ustalenia nie wykluczały, że młodzi mogli brać udział w internetowym wyzwaniu „48 hours challenge – zniknij bez śladu”, w którym uczestnicy mają upozorować swoje zaginięcie na 48 godzin, nie kontaktując się z nikim i utrudniając poszukiwania.
Nawet jeśli motywy tej tragedii jeszcze nie zostały w pełni wyjaśnione, to zdarzenie stało się ostrzeżeniem: niektóre zabawy w sieci nie kończą się tylko „viralowym filmikiem”, ale mogą prowadzić do dramatu.
Przeczytaj również:

Cancel culture (kultura unieważniania) – na czym polega to zjawisko?
Czym jest „48 Hours Challenge – zniknij bez śladu”?
„48 Hours Challenge” to jeden z tych trendów w mediach społecznościowych, który kusi młodych adrenaliną, dramatyzmem i rozgłosem. Zasadniczo uczestnik ma zadanie zniknąć bez śladu na 48 godzin, tak aby:
-
nie dać się znaleźć przez rodzinę, znajomych ani służby;
-
zerwać wszelki kontakt (telefon, media społecznościowe);
-
utrudniać poszukiwania i nie zostawić tropów;
-
wygenerować jak największy rozgłos – im więcej osób będzie szukać i pisać o zaginionych, tym wyższy „wynik”.
W tej pseudogrze liczą się nie tylko umiejętności ucieczki, ale też zdolność manipulacji percepcją innych: uczestnicy starają się, by ich zniknięcie wyglądało na jak najbardziej realnie.
Z perspektywy młodego człowieka wyzwanie może jawić się jako próba odwagi, sprawdzian, sposób na zainteresowanie sobą, „zabawa” z elementem ryzyka i dramatyzmu. Ale z perspektywy rodzica to ogromne zagrożenie.
Przeczytaj również:

Cyberprzemoc – co to jest, rodzaje, skutki, jak reagować?
Dlaczego to wyzwanie jest niebezpieczne?
Poniżej najważniejsze ryzyka, które warto znać – jako ostrzeżenie dla siebie i dzieci:
Rodzaj zagrożenia | Wyjaśnienie |
---|---|
Zagrożenie życia i zdrowia | Przebywanie 48 godzin w nieznanym miejscu, często bez jedzenia, w niesprzyjających warunkach, bez opieki – to realny stres dla organizmu. Do tego dochodzi możliwość wypadków, kontuzji, kontakt z niebezpiecznymi osobami. |
Kontakt z przestępcami / wykorzystanie | Osoba ukrywająca się może natrafić na groźne osoby – porywaczy, handlarzy, osoby o złych intencjach. Utrata kontaktu oznacza, że w razie potrzeby nie będzie można wezwać pomocy. |
Obciążenie służb ratunkowych | Policja, strażacy, ratownicy są mobilizowani, by szukać zaginionego. To angażuje zasoby, które mogłyby być potrzebne w autentycznych kryzysach. |
Konsekwencje prawne i społeczne | Wprowadzanie służb w błąd i celowe angażowanie ich w poszukiwania może stanowić naruszenie prawa. Rodzice mogą ponosić koszty interwencji, zniszczeń, akcji ratunkowych. |
Trauma dla rodziny i otoczenia | Dla bliskich to ogromny stres – niepewność, poczucie winy, działania na własną rękę, presja publiczna. Nawet gdy „zabawa” się kończy, ślady psychiczne mogą pozostać. |
Ryzyko, że komuś naprawdę potrzebującemu pomocy nie zostanie udzielona pomoc | Słupki alarmowe, ekipy poszukiwawcze mogą być odciągnięte od realnych przypadków zaginięć czy wypadków, ponieważ „gracz” generuje fałszywe zgłoszenia. |
Jak rozpoznać, że dziecko może mieć kontakt z tym wyzwaniem?
Zwróć uwagę na sygnały ostrzegawcze – nawet jeśli nie świadczą wprost o chęci udziału w „48 Hours Challenge”, mogą wskazywać na poszukiwanie ryzyka lub zainteresowanie tematyką zaginięć:
-
Niespodziewana zmiana w aktywności online (usuwanie aplikacji, ukrywanie czatu, tajne konta).
-
Zainteresowanie treściami typu: „zaginięcie”, „mocne dramaty”, „escape”, filmy o ucieczkach.
-
Rozmowy typu: „Co byś zrobił, gdyby nikt cię nie znalazł?”, „Czy mogą mnie szukać?”, „Ile czasu musisz być poza zasięgiem, żeby ktoś się zaniepokoił?”.
-
Pytania o to, jak utrudnić śledzenie telefonu, lokalizację, jak „zniknąć na chwilę”.
-
Wycofanie społeczne, tajemniczość, niespodziewane konflikty z rodziną związane z komunikacją czy przestrzenią osobistą.
-
Zmiany w nastroju, podsycanie dramatyzmu, „szukanie sensacji”, chęć zaistnienia.
Jeśli zauważysz choć jeden z tych sygnałów – porozmawiaj z dzieckiem, zanim będzie za późno.
Przeczytaj również:

TikTok – czy jest bezpieczny dla dzieci? Od kiedy TikTok dla dziecka?
Jak rozmawiać i chronić – przewodnik dla rodziców
1. Zacznij od empatii, nie osądu
Nie wchodź natychmiast w ton oskarżeń czy zakazów. Powiedz: „Zauważyłem, że ostatnio usuwasz czaty / milczysz / jesteś bardziej zamknięty. Martwię się, czy się coś dzieje.”
Słuchaj. Daj dziecku przestrzeń, by się otworzyło. Często młodzi interesują się niebezpiecznymi zabawami, bo chcą być zauważeni, docenieni, usłyszani.
2. Tłumacz konsekwencje na realnych przykładach
Opowiedz (tak jak wyżej) historie, które były nagłośnione – nie z pogardą, ale jako przestrogę. Wskaż, że internetowe wyzwanie to nie film, a realne skutki.
Możesz wspomóc się doniesieniami policji i mediów, podkreślając: nawet jeśli coś wygląda „ciekawie” – w środku może kryć się dramat.
3. Edukuj w obszarze internetu i bezpieczeństwa cyfrowego
Naucz dziecko:
-
Jak działa lokalizacja w telefonie.
-
Jak mogą działać algorytmy mediów społecznościowych, które promują ekstremalne treści.
-
Jak rozpoznawać manipulacje: clickbait, wyzwania, treści, które absurdalnie eskalują dramatyzm.
-
Że udział w danym wyzwaniu nie daje realnej korzyści, a ryzyko znacznie przewyższa możliwą popularność.
4. Ustal zdrowe granice i monitoruj – nie inwigiluj
Granica między nadzorem a naruszeniem prywatności bywa cienka. Oto pewne praktyki:
-
Zadbaj o wspólne ustalenia dotyczące telefonu, lokalizacji, krytycznych sytuacji (np. „zawsze dam znać, gdzie jestem”, „telefon musi być ładowany w określonym miejscu w domu”).
-
Raz na jakiś czas, w atmosferze zaufania, poproś dziecko, aby pokazało, co ma w aplikacjach – wyjaśniając, że robisz to, bo Ci zależy.
-
Śledź sygnały zmian – nowe konta, długie przerwy offline, tajne konwersacje.
-
Bądź obecny online: rozmawiaj o trendach, patrz razem z dzieckiem, co się pojawia na TikToku, Instagramie, YouTube – lepiej znać treści, którymi się żywi.
Przeczytaj również:

Seksting – co to jest? Seksting jako zagrożenie dla młodzieży
5. Wspieraj alternatywy – emocjonalne, kreatywne i społeczne
Często wyzwania internetowe wypełniają pustkę – potrzeba uwagi, akceptacji, ekscytacji, przynależności. Dlatego:
-
Daj dziecku przestrzeń na emocje i dialog: gdy czuje smutek, napięcie niech wie, że może się do Ciebie zwrócić.
-
Zachęcaj do działalności twórczej – pisania, rysowania, tworzenia filmów, projektów społecznych, które mogą przynieść satysfakcję bez ryzyka dramatyzmu.
-
Zaproponuj wspólne działania: wycieczki, sport, wolontariat. To może mu pokazać, że nie trzeba „znikać”, by być zauważonym.
-
Buduj poczucie wartości nie przez liczbę lajków czy reagujących, lecz przez realne relacje, zdolności, empatię i współpracę.
6. Reaguj szybko, jeśli sygnały są poważne
Jeśli dostaniesz wskazówki, że dziecko rzeczywiście zamierza wziąć udział w wyzwaniu (np. planuje miejsce, mówi o ucieczce, szykuje się do odłączenia), działaj:
-
Rozmawiaj otwarcie: powiedz, że Ci zależy, że chcesz pomóc.
-
Poproś o wsparcie – psychologa szkolnego, psychologa dziecięcego, pedagoga.
-
Zwróć uwagę nauczycieli, wychowawców – jeśli problemy pojawiają się także w szkole.
-
W kryzysie,gdy masz realne obawy co do bezpieczeństwa, skontaktuj się z policją lub odpowiednimi służbami prewencyjnymi.