Objawy choroby lokomocyjnej
Choroba lokomocyjna (fachowa nazwa – kinetoza) jest wynikiem sprzecznych bodźców, jakie docierają do mózgu. Z jednej strony oczy obserwują zmieniający się za szybą krajobraz, z drugiej – błędnik nie rejestruje żadnych zmian w położeniu ciała. Najczęściej obserwuje się objawy choroby lokomocyjnej u dzieci w wieku przedszkolnym (choroba lokomocyjna u niemowląt nie zwykle występuje). Wielu rodziców zastanawia się, czy choroba lokomocyjna przechodzi. Na szczęście wiele dzieci po prostu z niej wyrasta.
Objawy choroby lokomocyjnej to:
- narastający dyskomfort jazdy,
- bóle i zawroty głowy,
- mdłości,
- wymioty,
- brak apetytu,
- wzmożona produkcja śliny,
- nadmierna potliwość.
Najbardziej charakterystycznym i dokuczliwym objawem choroby lokomocyjnej u dziecka są nudności i wymioty w czasie podróży.
Czytaj też: Przygotuj malucha do drogi
Jak zapobiec chorobie lokomocyjnej u dziecka?
Jak zapobiec chorobie lokomocyjnej? Istnieje wiele naturalnych metod, które mogą złagodzić wystąpienie nieprzyjemnych objawów. Warto wypróbować je nie tylko w przypadku dzieci, ale także w sytuacji wystąpienia choroby lokomocyjnej u dorosłych. Działania te mogą przynieść zadowalający efekt także przy chorobie morskiej.
Podstawą jest odpowiednie przygotowanie. Maluch powinien rozpocząć podróż wyspany i wypoczęty. Rozdrażnienie wywołane zmęczeniem może przyspieszyć wystąpienie objawów choroby lokomocyjnej.
W przypadku choroby lokomocyjnej dieta także ma duże znaczenie. Co jeść w chorobie lokomocyjnej? Przed podróżą należy podać dziecku lekkostrawny posiłek. Maluch nie powinien wsiadać do samochodu z pustym żołądkiem – uczucie głodu może doprowadzić do nasilenia towarzyszących chorobie lokomocyjnej objawów. W trakcie podróży dziecko nie powinno jeść tłustych, obciążających układ pokarmowy potraw. Nie powinno również pić słodkich, gazowanych napojów. Idealne w podróży będą banany, jabłka, krakersy, zaś do picia – niegazowana woda mineralna i herbatki.
Czytaj też: Dieta w podróży, czyli co dziecko będzie jadło
Jeśli podróżujemy autobusem lub pociągiem, maluch powinien siedzieć przodem do kierunku jazdy. Osobom cierpiącym na chorobę lokomocyjną zaleca się obserwowanie horyzontu. Aby to zalecenie miało sens w przypadku dzieci, najlepiej umieścić fotelik dziecka pośrodku tylnego siedzenia. Jeśli wybieramy się w podróż samolotem lub autokarem, należy wybrać miejsca, w których przykre dla dziecka kołysanie jest ograniczone do minimum. W samolocie najlepsze będą miejsca nad skrzydłem, w autokarze – w jego środkowej części.
Sposoby na chorobę lokomocyjną
Kiedy dziecko ma chorobę lokomocyjną, starajmy się odwrócić jego uwagę od przykrych objawów. Zajmujmy je rozmową, zabawą, słuchaniem bajki. Nie pytajmy dziecka co chwilę, jak się czuje. Takie skupianie uwagi na problemie sprawia, że dziecko nawet w chwilach dobrego samopoczucia zacznie się spodziewać szybkiego pogorszenia.
Gwałtowne hamowanie, skręcanie, chaotyczna jazda wprawią malucha w zdenerwowanie i nasilą objawy choroby. Harmonijna, przebiegająca bez przeszkód podróż da dziecku poczucie bezpieczeństwa. Sposobem na chorobę lokomocyjną może okazać się także podróż nocą – zmęczone dziecko łatwiej zaśnie i jest bardzo prawdopodobne, że całkowicie ominą go nudności choroby lokomocyjnej. Niebagatelne znaczenie ma również fakt, że nocą ulice są puste, co w znaczący sposób usprawnia jazdę.
Na chorobę lokomocyjną pomagają także częste postoje – dziecko musi mieć możliwość odetchnięcia od stresu związanego z podróżą i przewietrzenia się. W tym czasie należy wywietrzyć samochód. Również w czasie jazdy okno powinno być uchylone, żeby w aucie nie zrobiło się zbyt duszno i gorąco. Jeśli jednak podróż przebiega przez duże miasta, lepiej zamknąć okna i nie wpuszczać do środka pojazdu spalin. Silne zapachy potęgują uczucie mdłości u dziecka w czasie jazdy. Z tego względu lepiej zrezygnować też z wydzielających silny aromat zawieszek zapachowych. Uwaga także na perfumy.
Jeśli, mimo zastosowania domowych sposobów na chorobę lokomocyjną, dziecko poczuje narastające nudności, należy polecić mu spokojne, głębokie oddychanie i zamknięcie oczu. W takim wypadku warto również się zatrzymać, uchylić okna i pozwolić dziecku przez chwilę poleżeć.
Leki na chorobę lokomocyjną – co podać dziecku?
W przeciwdziałaniu nudnościom świetnie działa imbir – można podać dziecku imbirowe cukierki lub imbirową herbatkę. Dobrym lekiem na chorobę lokomocyjną (u dzieci i u dorosłych) są także dostępne bez recepty suplementy na bazie imbiru. Do dyspozycji mamy środki w postaci syropu, pastylek i drażetek.
Imbir pomaga na chorobę lokomocyjną, ponieważ zmniejsza mdłości i łagodzi odruchy wymiotne. Jednocześnie, w przeciwieństwie do wielu innych preparatów, nie wywołuje uczucia otępienia i skołowania. Tabletki z imbirem można podawać dzieciom już od 3. roku życia. Aby zapobiec wystąpieniu dyskomfortu lokomocyjnego, środek należy zażyć przed podróżą, jeżeli jednak dolegliwości wystąpią w czasie jazdy, można przyjąć kolejną dawkę.
Warto wypróbować także opaski na chorobę lokomocyjną (tzw. opaski podróżnika) i akupresurowe plastry na chorobę lokomocyjną. Opaski podróżnika to opaski zakładane na nadgarstki, które mają działanie podobne do akupresury – plastry poprzez ucisk odpowiednich punktów akupunkturowych mają zapobiegać objawom choroby lokomocyjnej.Pomagają również w objawach choroby morskiej i podczas lotu samolotem.
Dziecko wymiotuje w samochodzie – co robić?
Co robić, kiedy dziecko wymiotuje w czasie podróży? Pod ręką powinny być przede wszystkim torebki foliowe, ale również wilgotne chusteczki do umycia dziecka, papierowe ręczniki i ubranie na zmianę.
Jeśli mimo podejmowanych wysiłków nie uda się uchronić dziecka przed wymiotami w podróży, nie wywołujmy w maluchu poczucia winy, nie narzekajmy na skutki jego choroby i nie krzyczmy na dziecko. Maluch może stracić zapał do jakichkolwiek wyjazdów, które oprócz przykrych dolegliwości będą mu się kojarzyły z niezrozumiałym gniewem mamy.
Bardzo silne objawy choroby lokomocyjnej powinny skłonić cię do konsultacji ze specjalistą.
Czytaj też: Pomysły na nudę, czyli w co się bawić w podróży