Leżaczek bujaczek – od kiedy, jaki wybrać? Czy jest zdrowy dla dziecka?

Noworodek i leżaczek bujaczek – kołyska

Maluszek zaraz po urodzeniu dużo czasu spędza śpiąc. Jego układ nerwowy przyzwyczaja się do nowego środowiska. Ciałkiem rządzą odruchy, dzięki którym maleństwo może przeżyć w nowej, nieznanej sytuacji, jaką jest odłączenie od bezpośredniego kontaktu z mamą.

Główne potrzeby noworodka to potrzeby fizjologiczne, z potrzebą bezpieczeństwa na pierwszym miejscu. Często po pierwszych spokojnych dniach, kiedy to maluch „odsypiał” poród, następują dni, gdy niemożliwe wydaje się odłożenie dziecka z dala od piersi czy torsu rodzica chociażby na chwilę.

Na ratunek przybywa oferta leżaczków. Wiele z nich reklamowanych jest jako „od urodzenia”. Myślę jednak, że warto zachować rozwagę. Jeżeli potrzebujemy leżaczek dla noworodka czy miesięcznego niemowlaka, wybierzmy rozkładaną płasko kołyskę. Dlaczego?

Przeczytaj też: Mata edukacyjna – od kiedy?

Pozycja niemowlaka w leżaczku bujaczku

Typowy leżaczek bujaczek wymusza pozycję półleżącą. Nam, dorosłym wydaje się ona całkiem wygodna. Dodatkowo, lepszy jest widok z takiej pozycji niż z całkowicie płaskiej.

Zapominamy jednak, że najmłodsze maluszki mają słaby wzrok, najlepiej widzą twarze, które są oddalone od nich na 10-15 cm, więc nie docenią nowej perspektywy z bujaczka.

Pozycja półleżąca sprzyja utrwalaniu asymetrii ułożeniowej, która jest częstą przypadłością najmłodszych. Może również przyczyniać się do spłaszczeń główki. Nie jest więc dobra dla malucha, który dopiero uczy się kontrolować swoje ciało, rozkładać napięcie mięśniowe. Jego mięśnie brzucha i obręczy barkowej są słabiutkie.

Zobacz również: Jak układać noworodka?

Leżaczek kołyska

Jest większy od innych i często wyposażony w wibracje, karuzelę z zabawkami, regulowany zagłówek. Wyróżnia się tym, że z wyglądu przypomina niedużą, lekką kołyskę. Dzięki temu jest łatwy w składaniu i transporcie.

Płozy takiego leżaczka możemy zablokować lub delikatnie kołysać w nim dziecko. Dla nieco starszych dzieci ciekawa będzie doczepiona do bujaczka karuzela i powieszone na niej zabawki.

Producenci wyposażają bujaczki kołyski w możliwość ustawienia wibracji. Należy jednak mieć na uwadze, że malutkie dzieci dobrze tolerują bujanie i kołysanie. Może to efektywnie ułatwić maluchowi zasypianie. Natomiast wibracja jest bodźcem sensorycznym, który może bardzo obciążać układ nerwowy niemowląt. Nie polecam korzystania z tej opcji.

Sprawdź też: Jak karmić piersią na siedząco?

Leżaczek bujaczek 5 w 1

Bujaczek dla dziecka, który rośnie razem z nim, ceniony jest za funkcjonalność. Na początku będzie służył jako leżaczek kołyska, idealny do usypiania maluszka. Następnie można zamienić go w typowy bujaczek z pałąkiem na zabawki. Regulacja oparcia pozwala na ustawienie różnego kąta odchylenia, a tym samym – różną pozycję leżenia dziecka. Pasy bezpieczeństwa zabezpieczą je przed upadkiem.

Inną opcją jest wykorzystywanie bujaczka jako huśtawki dziecięcej . Jest to najczęściej bujaczek elektryczny, posiada funkcję bujania z regulacją czasu i intensywności. Ze względu na pozycję półleżącą, nie polecam stosowania takiej huśtawki dla malucha, który niedawno się urodził. Część dzieci zareaguje na taki leżaczek bujaczek elektryczny z wielkim entuzjazmem, część może być jednak przestraszona mnogością bodźców.

Ciekawym rozwiązaniem wydaje się możliwość zamienienia z bujaka w krzesełko do karmienia. W ten sposób taki produkt może towarzyszyć nam naprawdę długi czas. Jak wiemy, karmienie dziecka w bujaku czy huśtawce nie jest bezpieczne i polecane, natomiast dzięki krzesełku dziecko ma możliwość jedzenia z rodzicami przy stole. To bardzo cenne doświadczenie dla dziecka.

Bujak 5 w 1 posiada również opcję odczepienia samego siedziska i zamontowania go na dowolnym krześle przy stole. To pomocne rozwiązanie dla rodziców, którzy lubią spędzać z dziećmi czas poza domem, korzystać z kawiarni czy restauracji.

Leżaczki bujaczki dla rocznego dziecka

Większość produktów to leżaczek bujaczek do 18 kg. Przed zakupem warto jednak sprawdzić, czy nasz maluch zmieści się w taki bujak na długość i czy będzie mu wygodnie.

Taki bujak jako krzesełko na pewno spodoba się dziecku. Natomiast warto pamiętać, że im większe dziecko, tym więcej czasu potrzebuje na swobodną zabawę, najlepiej na podłodze.

To też może Cię zainteresować: Rowerek biegowy – jaki wybrać?

Leżaczek bujaczek – za i przeciw

Gdy już zapoznamy się z szeroką ofertą zawierającą leżaczki, bujaczki i huśtawki niemowlęce, zastanówmy się jeszcze raz, czego oczekujemy od takiego produktu, w jakich sytuacjach chcemy z niego korzystać, jak długo w ciągu dnia i jaki wpływ może to mieć na nasze dziecko?

Leżaczek, w którym dziecko spędza czas w pozycji półleżącej, może utrwalać lub powodować asymetrię ułożeniową. To już wiemy.

Mięśnie głębokie dziecka spędzającego czas w bujaczku nie pracują prawidłowo – nie stabilizują tułowia. Często rodzice sięgają po leżaczek, ponieważ maluch nie lubi leżeć na brzuszku, denerwuje się położony na macie. Korzyści z leżaczka są wtedy pozorne. Nawet gdy dziecko chętnie spędza w nim czas, nie ma szans wzmacniania mięśni posturalnych, a więc opóźnia się jego rozwój motoryczny.

Zobacz też: Rozwój motoryczny niemowlaka – jak prawidłowo przebiega?

Leżaczek utrudnia prawidłową dystrybucję napięcia mięśniowego u niemowląt. Pozycja półleżąca utrudnia ćwiczenie unoszenia pupki i przenoszenia ciężaru ciała w okolice obręczy barkowej. Jest to możliwe, gdy dziecko leży na pleckach na twardym podłożu.

Podczas leżenia w bujaczku dzieci mają możliwość wykonywania tylko kilku ruchów. Mogą wyciągać rączki po zabawki, kopać nóżkami. Pasy bezpieczeństwa, niezbędne dla bezpieczeństwa maluszka, uniemożliwiają przekręcanie się na boki. Jednym słowem – wąski repertuar ruchowy nie sprzyja zdobywaniu nowych umiejętności.

To też może Cię zainteresować: Nauka pływania – od kiedy zacząć?

Pozycja siedząca i wyprost

Aby prawidłowo siadać, dzieci powinny najpierw opanować umiejętność obracania się oraz odpychania rękoma od podłoża. Bujaczek zachęca do siadu poprzez zgięcie brzucha. Może wydawać się to szybszym sposobem, ale nie jest korzystnym dla dziecka. Pozycja półleżąca przyjmowana często i przez długi czas wpływa niekorzystnie na prawidłową naukę siadu.

W prawidłowej pielęgnacji maluszka dążymy do tego, aby miał on dużo doświadczeń naprzemienności, obrotów, zginania. Natomiast bujaczek bardzo łatwo można wprowadzić w ruch, wyprostowując całe ciałko. Dzieci szybko to zauważają i wykorzystują, miło jest móc bujać się samemu. Niestety, taki wyprostny wzorzec ruchu nie jest pożądany dla prawidłowego rozwoju motorycznego dzieci.

Co zamiast leżaczka bujaczka?

Każdy z nas, rodziców i opiekunów, potrzebuje chwili wytchnienia. Poszukujemy sposobów, aby mieć możliwość na wypicie ciepłej kawy czy herbaty, samotną wizytę w toalecie. Bujaczek używany z rozwagą, u dziecka bez stwierdzonych problemów z układem ruchu, nie zrujnuje mu życia. Warto jednak szukać alternatyw i różnych sposobów, aby dziecko nabywało elastyczności, która i dorosłym się przyda.

Proponujmy maluchowi jak najczęściej zabawy na podłodze. Będzie bardziej chętny do spędzania czasu w taki sposób, gdy doświadczy naszego towarzystwa. Wzmacniajmy mięśnie maluszka, kładąc go na brzuszku.

Pielęgnujmy i podnośmy maleństwo właściwie. Jeżeli jest to dla nas trudne, skorzystajmy z pomocy fizjoterapeuty, pediatry czy położnej. Nośmy w chuście – w ten sposób zyskujemy wolne ręce, a dziecko odpowiednią stymulację sensoryczną i nową perspektywę.