Gęś Pipa – o co chodzi, skąd się wzięła, gdzie kupić, cena, ostrzeżenie UOKiK

W świecie mediów społecznościowych, gdzie popularność jest walutą, pojawił się nowy nieoczekiwany bohater Internetu – mały zadziorny ptak, zamieszkujący brzegi Jeziora Tarnobrzeskiego. Mowa oczywiście o Pipie – gęsi, która w ostatnim czasie bije rekordy popularności i zdobywa serca internautów swoją niezwykłą osobowością. Co zaczęło się od filmiku na TikToku, przerodziło się w viralowy fenomen. Poznaj historię tej niezwykłej gęsi i jej nieoczekiwanej drogi do sławy. Skąd się wzięła, dlaczego wzbudza tyle zainteresowania i gdzie można kupić jej odpowiednik?

  • 4.1
  • 13
  • 0

Gęś Pipa a wirus przenoszony drogą internetową

O popularność w sieci walczy spore grono użytkowników Internetu. To zabieganie o uwagę folowersów dotyczy zarówno twórców internetowych, jak i globalnych marek sprzedażowych. I tak, zazwyczaj większe zasięgi przekładają się na większe zyski czy inne benefity dla osób lub firm posiadających dobrze prosperujące konta społecznościowe.

Na popularność w Internecie zazwyczaj trzeba długo i ciężko pracować. W tym celu publikuje się ciekawy i angażujący content, a czasami organizuje jakieś quizy czy konkursy. Dobrze popularności robi polecenie takiego miejsca w sieci przez innego, silniejszego internetowego gracza. I tak, kroczek po kroczku, działa się w tej niepewnej influencerskiej branży.

Popularność i uwagę można zyskać jednak także przez przypadek. Ot, zrządzenie losu i fart trafienia w dobry moment i nagle jeden post, niczym kula śniegowa, śmiga po Internecie, zdobywając setki tysięcy nowych polubień, poleceń i subskrypcji. To zjawisko w marketingu nazywane jest efektem viralowym i polega na przekazywaniu sobie konkretnej treści przez wiele osób w krótkim czasie. Spolszczona nazwa tego efektu to marketing wirusowy – Święty Graal wszystkich specjalistów od reklamy, którzy dwoją się troją, aby tworzone przez siebie treści mogły dotrzeć do setek tysięcy użytkowników sieci.

Treść wirusowa, jak sama nazwa wskazuje, jest wysoce zaraźliwa. Ale nie należy się jej bać. Nie infekuje ona komputerów, za to wywołuje konkretne emocje i trafia w czuły punkt. Taką treścią każdy chce się natychmiast podzielić, gdyż wywołane emocje skłaniają do działania. Poza tym, przekazanie dalej w świat tej modnej treści stawia udostępniających w dobrym, bo nadążającym za trendami, świetle. Potwierdza ich sprawczość, bycie na czasie oraz to, że odnajdują się w społecznym kodzie kulturowym.

Ale co po co te marketingowe dywagacje skoro mowa o sympatycznej gęsi, która zarobiła trochę groszy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i przejęła czas antenowy przeznaczony na polityczną konferencję? To właśnie viralem należy wytłumaczyć fakt niezwykłej popularności, jaką ostatnimi czasy cieszy się Pipa, czyli gęś zamieszkująca brzegi Jeziora Tarnobrzeskiego. Jeden, być może nawet przypadkowo wrzucony post, stał się zaczątkiem ciekawego i zarazem śmiesznego contentu na TikToku. Dziś o Pipie głośno. Podbija nie tylko Internet, ale także telewizje śniadaniowe, prasę, wystąpienia polityków oraz... stragany z maskotkami. To jak to z tą Pipą było od początku?

Gęś Pipa znad Jeziora Tarnobrzeskiego i jej pierwsze podrygi medialne

Cztery lata temu małą gęś kupili na rolniczym targu właściciele ośrodka turystycznego nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Nic niezwykłego. Być może na tym fakcie skończyłaby się cała historia, gdyby nie specyficzny charakter Pipy i jej duże „parcie na szkło”, czyli bycie w centrum zainteresowania.

Zamieszkując na terenie ośrodka Wake Park przy ulicy Plażowej w Tarnobrzegu i korzystając z tamtejszych atrakcji, Pipa podchodziła i zaczepiała wypoczywających ludzi. Tak zaczepiła również Kamila Trelę – tiktokera, który zaczął nagrywać i umieszczać w sieci filmiki z intrygującą gęsią. Ilekroć Kamil przyjeżdżał do Wake Parku, tylekroć Pipa do niego przychodziła, reagowała na jego głos i podążała za nim krok w krok – niczym najwierniejszy psi towarzysz. W krótkim czasie ich relacje stały się niezwykle bliskie, a z kolei te relacje internetowe, w których główną bohaterką była Pipa, zrobiły furorę w sieci.

Filmiki z tym sympatycznym zwierzęciem biją na głowę rekordy popularności, zaliczając milionowe odsłony. Jej zdjęcie z autografem oraz osobiste spotkanie z gąską Pipą stały się tegorocznym hitem aukcji charytatywnej zorganizowanej na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sam Kamil, ulubieniec Pipy, swoje tiktokowe konto poświęcił już tylko gęsiej bohaterce. I nie da się ukryć, że przysporzyła mu ona dużo popularności. Widocznie połączenie tych dwóch postaci – zadziorności i przebojowości, jaką ma w sobie niezwykła gęś oraz visualu plus głosu tego zyskującego na znaczeniu tiktokera – dały mieszankę doskonałą.

Gęś Pipa – influencerka i... maskotka

Do tej pory na Pipę panuje moda. Niesforną gąskę pokochały szczególnie dzieci. Nic dziwnego, to wszak one należą do wiernych użytkowników TikToka.

Gąskę Pipę warto znać, warto oglądać relacje z jej udziałem, warto mieć jej reprezentację w swoim domu. Z tego ostatniego cieszą się przede wszystkim producenci i sprzedawcy popularnych maskotek. Nawet w turystycznym Zakopanem, słynącym oscypkiem i owcami, to nie pluszowe owieczki są najczęściej sprzedawanym produktem na krupówkowych straganach, a właśnie gęś Pipa. Zresztą, maskotki gąski sprzedawane są na straganach w miejscowościach turystycznych w całym kraju. Można je też nabyć przez Internet. Ceny wahają się od 30 zł za te najmniejsze maskotki, do nawet 150 zł za te największe.

Póki co, gęś Pipa bezpiecznie żyje w swoim własnym domku nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Zimą pływa razem z morsami. W słoneczne popołudnie chętnie spaceruje i figlarnie zaczepia turystów, a w gorszy dzień zdarzy jej się złapać delikwenta za nogawkę. Jest maskotką ośrodka, ale czasem bywa groźna niczym pies stróżujący i przepędza intruzów, gdzie pieprz rośnie. Udowodnia, że można skraść show politykom (16 maja 2021, podczas konferencji wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej Borysa Budki wymogła skupienie całej uwagi na sobie) i nadal najlepiej czuje się w blaskach fleszy.

Gęś Pipa i ostrzeżenie UOKiK

„Kupujesz dziecku maskotkę z wakacji – bo modna, na topie, no hit. A bezpieczeństwo?” – tak brzmi informacja umieszczona na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na Twitterze. Odnosi się ona pośrednio do gęsi Pipy, a bezpośrednio – do wszystkich zabawek, które nie posiadają oznaczenia CE (oznacza, że produkt jest bezpieczny i zgodny z wymogami prawa UE).

Czy dana zabawka trafiła do rejestru produktów niebezpiecznych, można sprawdzić m.in. na stronie uokik.gov.pl. Niebezpieczną zabawkę można zgłosić do Inspekcji Handlowej, wcześniej robiąc jej zdjęcie, opisując produkt i sklep, w którym zabawka została zakupiona.

Bibliografia

 
  • https://www.zawszepomorze.pl/artykul/9199,jak-ges-pipa-opanowala-polske;
  • https://www.money.pl/gospodarka/pluszowa-ges-hitem-wakacji-to-od-nich-sie-zaczelo-6916678279150432a.html;
  • https://wiadomosci.wp.pl/ges-pipa-na-kazdym-straganie-uokik-ostrzega-6921590816250432a.
Opublikowano: ; aktualizacja: 20.07.2023

Oceń:
4.1

Magdalena Krajewska-Sochala

Magdalena Krajewska-Sochala

pedagog

Magdalena Krajewska-Sochala – żona oraz mama dwóch córek, muzyk i pedagog z wykształcenia, animatorka kultury, copywriterka, od niedawna również, po tranformacji zawodowej, rekruterka realizująca się w dziedzinie HR. Romantyczna i kreatywna osobowość, łącząca elementy z natury trudne do połączenia. Interesuje się wychowaniem bliskościowym, zdrowiem, rozwojem osobistym oraz... grą na XIX-wiecznym drewnianym flecie irlandzkim. 

Komentarze i opinie (0)

Może zainteresuje cię

Wielkanocne zabawy dla dzieci – przykłady zabaw

 

Sesje fotograficzne na święta – dzieci, rodzinne, w plenerze

 

Piniata – co to jest, jak ją zrobić, gdzie kupić?

 

Majówka 2024 – gdzie wyjechać z dzieckiem na majówkę?

 

THC w medycznej marihuanie – jakie ma znaczenie dla efektów terapeutycznych?

 

Najlepsze życzenia dla babci i dziadka

 

Dziewictwo na aukcji

 

Palemka wielkanocna – jak zrobić z dzieckiem palmę wielkanocną?