Internetowe challenge – niebezpieczne zabawy dla dzieci

Challenge w Internecie – co to jest?

Challenge [pol. wyzwanie] to wbrew pozorom nic nowego. I dawniej, i dzisiaj harcerze podczas obozów wakacyjnych biorą sobie za cel zdobywanie kolejnych odznak. Mają dokładnie opisane, co należy wykonać, aby dana sprawność mogła zostać uznana, a odznaka przyszyta do munduru. Jest jednak znacząca różnica w tych dwóch podejściach. Zdecydowanie się na wykonanie określonego zadania jest pomysłem i decyzją harcerza. W internetowych challengach przyszła ofiara zostaje wyzwana, a przez to sprowokowana do podjęcia rzuconej rękawicy. Wycofanie się może być odebrane jako słabość, a taka osoba bywa wyrzucona poza nawias grupy społecznej, z którą chciałaby się utożsamiać.

Kolejną różnicą jest fakt, że internetowe wyzwanie musi zostać udokumentowane i wrzucone do sieci. Zawsze wygrywa ten, kto zbierze największą ilość lajków i komentarzy – czyli trafi do jak najszerszego grona odbiorców. Nietrudno się domyślić, że im bardziej niebezpieczne wyzwanie, tym oglądalność wzrasta. Młodzi ludzie, chcąc zaimponować swoim rówieśnikom, niepotrzebnie narażają się na utratę zdrowia, a nawet życia (bo i takie historie niestety się zdarzają).

Przeczytaj również: Pierwszy telefon dla dziecka – kiedy kupić?

Na jakich stronach można znaleźć challenge?

Dzieci zazwyczaj na własną rękę nie szukają w Internecie propozycji viralowych wyzwań. To challenge znajdują je same. Najczęściej w danej chwili, gdy konkretne zadanie jest bardzo modne wśród młodych ludzi i cieszy się popularnością. Spirala się nakręca, bo im więcej osób bierze w nim udział, tym rozgłos jest szerszy. Pojawiają się kolejni ochotnicy i śmiałkowie, chcący spróbować swych sił w wyzwaniu.

Challenge bywa także zadawany. Ktoś, kto już wykonał zadanie, wskazuje następną osobę i, niejako pod presją, zmusza ją do wzięcia udziału w zabawie. Nie zawsze jest ona niebezpieczna i można spotkać ciekawe oraz przyjemne wyzwania. Niestety jednak większość z nich ociera się o skrajne sytuacje, słusznie wywołując wśród rodziców i opiekunów niepokój o dzieci.

Sprawdź również: Kontrola rodzicielska w urządzeniach mobilnych

W dobie Internetu, globalnej wioski i stałej potrzeby bycia online, praktycznie nie ma wyzwań, które nie są dokumentowane w sieci. Powstają specjalne grupy w social mediach, a nawet określone aplikacje. Często, aby odhaczyć dane zadanie, należy wrzucić do Internetu zdjęcia bądź filmik, potwierdzające prawidłowe wykonanie challengu. Poza oczywistością niebezpieczeństwa, jakie idzie w parze z samym wyzwaniem, to udokumentowanie swojego wizerunku i podzielenie się nim w Internecie, jest wystawieniem się na ryzyko hejtu i ośmieszenia. Raz wrzucony materiał nigdy z Internetu nie znika.

Jedną z niebezpiecznych sytuacji jest ta, kiedy przypadkowo na Facebooku, TikToku lub w innych kanałach social media, zostanie zaakceptowane zaproszenie od Momo. Ta straszna postać o tułowiu ptaka z wyłupiastymi oczami, początkowo próbuje się z dzieckiem zaprzyjaźnić, aby w dalszej kolejności zmuszać je do wykonywania określonych zadań. W przypadku odmowy, Momo ucieka się do realnych gróźb i szantażu. Zastraszone dziecko nie zawsze mówi o tym swoim rodzicom i próbuje wyjść z tej niebezpiecznej sytuacji samodzielnie – często godząc się na kolejne propozycje.

To też może Cię zainteresować: Jak ustrzec dziecko przed pornografią w Internecie?

Dlaczego challenge są tak pociągające dla dzieci?

Wszyscy lubimy wyzwania, sprawdzanie i potwierdzanie swojej wartości. Co dopiero młodzież, która najwięcej czasu spędza w grupie rówieśniczej – a w niej na pewno na brak pomysłów nie można narzekać. Nie byłoby nic złego w challengach opartych na wiedzy czy sprawności, niestety większość współczesnych internetowych prowokacji to forma rywalizacji, mająca na celu zaimponowanie rówieśnikom i stanie się viralem (udokumentowaną realizacją, przekazywaną w sieci do jak największej ilości osób).

To też może Cię zainteresować: Czym jest seksting?

Challenge – zagrożenia dla dzieci – przykłady

Do bardziej niebezpiecznych challengów należy, wspomniany już w tekście, Momo challenge. Również do małych dzieci skierowany jest inny, potocznie nazywany Ogniową wróżką. To nic innego, jak instrukcja śmierci – zadaniem jest pójście w nocy do kuchni, rozkręcenie wszystkich kurków z gazem i położenie się z powrotem spać. Swego czasu popularne były wyzwania polegające na spowodowaniu utraty przytomności (dla kilkorga dzieci skończyły się śmiercią) oraz challenge, który polegał na połknięciu kapsułki do prania.

Opis wyzwania, które najmocniej mrozi krew w żyłach, należy do challengu zatytułowanego Niebieski wieloryb. Doprowadziło on do samobójczej śmierci setki osób, bo tylko w ten sposób można było ukończyć „zabawę”. Po 50 dniach i 50 zrealizowanych zadaniach o coraz większym stopniu trudności, należało odebrać sobie życie w sposób dokładnie opisany w instrukcji.