Rejestr ciąż – na czym polega, kiedy wchodzi w życie?

Rozporządzenie dotyczące rejestru ciąż – co oznacza?

3 czerwca 2022 minister zdrowia Adam Niedzielski podpisał rozporządzenie na temat rejestru ciąż, które jako nieobowiązkowe działało już od lipca 2022. Rządzący argumentują, że to jedynie rozszerzenie już istniejącego systemu raportowania. Dostęp do informacji o kobietach będą mieli tylko medycy, nie będzie on osiągalny dla innych agencji rządowych czy prywatnych firm.

Jednak wiele osób widzi w tym ograniczenie swojej wolności. Przeciwne temu są nie tylko kobiety, ale także mężczyźni. Taka decyzja rządu jest przez nich rozumiana jako krok do większej inwigilacji.

Resort zdrowia twierdzi, że nowy rejestr ciąży przełoży się na zwiększenie dostępności i przejrzystości informacji przekazywanych do Systemu Informacji Medycznej, usprawniając pracę personelu medycznego w związku z wymianą dokumentacji. Jak twierdzi, w ten sposób Ministerstwo Zdrowia wypełnia zalecenia Komisji Europejskiej.

Zobacz też: Jak zmienić lekarza lub przychodnię?

Czym jest rejestr ciąż?

Od 1 października informacje na temat ciąży muszą być wpisywane do Systemu Informacji Medycznej. Polski rząd wprowadził rejestr ciąż – system zbierania i raportowania informacji przez personel medyczny. Pomysł ten ma na celu poszerzenie systemu raportowania i gromadzenia informacji.

Niezależnie od tego, czy pacjentka korzysta z wizyt w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia czy w ramach prywatnych wizyt, lekarz ma obowiązek zamieścić w systemie informację na temat ciąży, długości jej trwania. Ministerstwo Zdrowia argumentuje to troską o zdrowie przyszłych mam – dzięki ochronie zdrowia. Taka informacja w systemie ma je uchronić przed doborem leków, które mogą zaszkodzić prawidłowemu rozwojowi płodu.

Jeśli personel medyczny takich informacji nie wprowadzi, na ten moment nie są jeszcze przewidziane żadne sankcje.

Sprawdź również: Jak założyć internetowe konto pacjenta dziecku?

Czym jest rejestr zdarzeń medycznych?

Rejestr zdarzeń medycznych, w tym rejestr ciąż, ma ułatwić obieg dokumentacji medycznej. Dla lekarzy jest to o tyle pomocne, że w jednym miejscu będą mieli informacje na temat rozpoczęcia, przebiegu i zakończeniu hospitalizacji, a także na temat leczenia czy dobieranych do pacjenta leków. Dzięki temu będą mogli m.in. zauważyć zbyt długie leczenie pacjenta danym preparatem czy – jak twierdzi Ministerstwo Zdrowia – odpowiednio reagować na wczesnych etapach leczenia

Jak działa rejestr ciąż?

Najwięcej kontrowersji budzi wprowadzenie do rejestru zdarzeń medycznych informacji o ciąży, nawet na jej wczesnym etapie. Teoretycznie więc, jeśli po 1 października w czasie wizyty kontrolnej kobieta dowie się, że jest w ciąży, to taka informacja musi trafić do Systemu Informacji Medycznej.

Nie jest na to potrzebna zgoda pacjentki, a nawet jeśli wprost powie, że tego nie chce, nie zwalnia to lekarza z obowiązku wprowadzenia danych.

Prowadzenie polityki zdrowotnej państwa, które ma ułatwiać obieg dokumentacji, to z pewnością spory plus. Jednak wciąż stoją za tym obawy o nadmierną inwigilację.

Czytaj również: Karta szczepień dziecka – co to jest, do czego służy?

Co oznacza rejestr ciąż dla kobiety?

Największe obawy związane są z sytuacjami, gdzie często na wczesnych etapach ciąży dochodzi do poronienia. Kobiety, dla których to i tak wielki dramat i trauma, obawiają się, że nadejdzie taki czas, że ktoś każe im się z tego tłumaczyć.

To właśnie te obawy są zgłaszane Rzecznikowi Praw Obywatelskich.

Co będzie w sytuacji, kiedy doszło do naturalnego poronienia? Jak wiadomo, w Polsce obowiązuje zakaz aborcji, który również budzi wiele kontrowersji i jest uważany przez wiele osób za odbieranie prawa do decydowania.

Ustawa wyraźnie mówi, że system informacyjny przetwarza dane niezbędne dla polityki zdrowotnej państwa – poprawy jakości i dostępności świadczeń opieki zdrowotnej. Pacjentka nie może zażądać usunięcia własnych danych z rejestru.

To też może Cię zainteresować: Czym jest klauzula sumienia?

Zdarzenia medyczne – czyli co będzie w systemie?

W systemie zdarzeń medycznych, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, mają znajdować się informacje na temat:

• zdarzeń medycznych,
• hospitalizacji,
• alergii,
• grupy krwi,
• przyjmowanych leków.

Jednak tym, wokół czego trwa debata, jest rejestr ciąży. Samo gromadzenia danych na temat stanu zdrowia i leczenia pacjenta w jednym miejscu jest z pewnością dobrym rozwiązaniem.

Ale co z tymi osobami, które nie będą chciały, aby dane na temat ciąży znalazły się w systemie? Niestety, sama kobieta nie ma wiele do powiedzenia w tym temacie. Jak wspomniano wyżej, obowiązek wprowadzenia takich danych spoczywa na lekarzu i nie ma tu znaczenia, czy pacjentka korzysta z państwowej czy prywatnej opieki medycznej.

Nie wiesz, ile możesz przebywać na urlopie macierzyńskim i rodzicielskim? Sprawdź

Rejestr ciąż a prawo do aborcji

Prawo do aborcji w Polsce zostało znacznie okrojone. Na ten moment to nie do kobiety należy decyzja, czy chce donosić ciąże, czy ją przerwać. Wielu ekspertów widzi w tym spore niebezpieczeństwo pojawienia się podziemia medycznego, gdzie w niezbyt sterylnych warunkach, czy przy użyciu preparatów nie do końca znanego pochodzenia, takie zabiegi będę przeprowadzane.

Obowiązek wpisu ciąży do rejestru z jednej strony może temu zapobiegać, ale nadal bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy będą podejmowane jakieś kroki wobec tych kobiet, które zostaną wpisane jako „w ciąży”, która nie dojdzie do rozwiązania z naturalnych powodów? Czy będzie to skutkowało pytaniami i odpowiedzialnością karną? Czas pokaże...