Wspólne obiady dla dorosłych i dla dzieci

Sycący rosół, pożywna jarzynowa

Zacznij od rozszerzenia jadłospisu o zupę. Pożywna i gęsta może nawet zastąpić pełny posiłek. Przygotowanie jej nie wymaga zwykle żadnych zabiegów poza wrzuceniem produktów do garnka. Na początek proponujemy dwie zupy uniwersalne: jarzynową i lekki rosół. Jeśli twoje dziecko nie ma alergii, z powodzeniem możesz serwować zupę na prawdziwym wywarze mięsnym, zwłaszcza drobiowym (potrawa jest wtedy zdecydowanie zdrowsza niż taka z dodatkiem kostek rosołowych). Staraj się kroić warzywa drobno, by dziecko, które dopiero trenuje żucie poradziło sobie z jedzeniem. Zrezygnuj też z gotowych "poprawiaczy smaku" oraz soli, a zupę doprawiaj jedynie ziołami. Jakimi?
Do rosołu pasują:

• lubczyk ogrodowy,
• ziele angielskie,
• liście laurowe,
• majeranek.

Jarzynowa zaś nabierze smaku po dodaniu:

• koperku,
• natki pietruszki,
• szczypiorku.

Do wspólnego garnka nie wlewaj śmietany. To dodatek zarezerwowany dla dorosłych. Każdy wleje sobie ją sam do talerza (to samo dotyczy soli). W ten sposób dziecko dostanie taką samą zupę jaką jedzą mama i tata, ale w wersji light.

Przeczytaj też: Czosnek w ciąży – czy można go jeść?

Pomidorowa, jak u mamy

Gdy już znudzi ci się rosół i jarzynowa, czas na modyfikacje. Do rosołu wystarczy dodać kilka pomidorów bez skórki, makaron i świeżą bazylię, a powstanie pomidorowa. Zamiast kupnego makaronu możesz wypróbować domowego. Przepis na zacierki jest bardzo prosty: wymieszaj jajko, mąkę i wodę w takich proporcjach, by uzyskać zwarte ciasto. Potem zrób małe kluseczki, wrzuć do wrzącej wody i gotuj kilka minut.

Natomiast zupę jarzynowa możesz przekształcić w dowolną warzywną. Wystarczy, że zdominuje ją któreś z warzyw (np. brokuły, fasolka szparagowa czy kalafior). Zupy z dodatkiem smażonego boczku (fasolowa czy grochowa) też mogą zagościć na wspólnym stole. Tyle tylko, że boczek dostaną tylko dorośli. Aby dziecko nie czuło się poszkodowane, warto w osobnej miseczce podać mu minigrzanki, które będą przypominały skwarki jedzone przez rodziców.

Na wspólne obiady dobrze nadają się też zupy-kremy. Nie możesz się do nich przekonać, bo kojarzą ci się z papką bez wyrazu? Zadbaj o intensywny smak: posyp na wierzchu tartym serem żółtym, zrób kleks ze śmietany lub przypraw świeżo zmielonym pieprzem. Jeśli mimo tych zabiegów, krem będzie ci się wydawał mdły, dodaj do smaku sos sojowy (prawdziwy, a nie taki, który składa się głównie z wody z glutaminianem sodu).

Łatwe drugie danie

Drugie danie też bez problemu można dostosować do potrzeb najmłodszych domowników. Dziecko może z powodzeniem jeść ziemniaki, ryż, kaszę czy makaron. Jeżeli chcesz podać mięso w kawałku, postaw na miękkie mięso drobiowe. Dziecko, które nie ma wprawy w gryzieniu może sobie nie poradzić z wielkim stekiem z czerwonego mięsa. Dlatego wołowinę lub cielęcinę zmiel i przygotuj pulpety lub dodaj do sosu. Ważny jest też sposób przygotowania. Żołądek małego dziecka nie jest jeszcze gotowy na smażone potrawy. Dlatego staraj się mięso gotować, piec lub dusić na patelni z dużą ilością warzyw. Pamiętaj jednak, że mięso nie musi się pojawiać w menu codziennie. Dwa, trzy razy w tygodniu warto wymienić je na ryby (gotuj je na parze lub piecz w folii aluminiowej z dodatkiem masła oraz przypraw). Warto też urozmaicać menu potrawami bezmięsnymi, których przygotowanie nie wymaga zwykle wielkiego zachodu.

Możesz podać na przykład:

• zapiekankę warzywną,
• ryż zapiekany z jabłkami,
• makaron z sosem,
• naleśniki,
• kaszę z warzywami,
• pilaw,
• kluski z sosem,
• placki i racuchy.

Na zielono

Do obiadu obowiązkowo dodaj porcję surówki. Wg wskazań dietetyków warzywa powinny zajmować połowę talerza. Dzieci nie przepadają zwykle za surową cebulą, szczypiorkiem i czosnkiem, dlatego warto ograniczyć dodawanie ich do surówek. Zamiast majonezu czy śmietany podaj dressing z chudego jogurtu. Dla malca najlepsze są proste surówki z dwóch, trzech składników: tarta marchewka z jabłkiem, gotowana marchewka z groszkiem, drobno posiekana kapusta z zielonym ogórkiem i koperkiem lub gotowane buraczki.