Baby blues – jak radzić sobie z bezradnością po porodzie?

Urodziłaś swoje upragnione, wyczekane dziecko i… nie jesteś szczęśliwa. Obolała po porodzie patrzysz w lustro na zmienione ciążą ciało, nie wysypiasz się, obwiniasz, że nie kochasz maleństwa. To mogą być objawy baby bluesa – przygnębienia poporodowego. Baby blues pojawia się najczęściej kilka dni po porodzie. Jest to stan łagodniejszy od depresji poporodowej, mimo to nie wolno go lekceważyć. Radzimy, jak przeżyć te trudne chwile.

Co to jest baby blues?

To amerykańskie określenie oznacza spadek formy psychicznej po narodzinach dziecka. Jeżeli zatem zamiast ekscytacji i radości czujesz smutek i przygnębienie, być może cierpisz na tę wywołaną hormonalnymi zmianami przypadłość. Dodajmy do tego również przyczyny zewnętrzne – narodziny maleństwa wywracają świat rodziców do góry nogami. Zmiany dotyczą szczególnie młodej mamy, która rodzi pierwsze dziecko – rozciągnięte mięśnie i skóra na brzuchu, powiększone piersi, szwy na kroczu lub brzuchu i brak snu mogą skutkować huśtawką emocjonalną. Statystyki mówią, że nawet do 85% kobiet przechodzi baby blues po urodzeniu dziecka.

Objawy baby blues

Pierwsze objawy mogą pojawić się w pierwszej dobie po porodzie. Jeśli jesteś w gorszym nastroju, czujesz zmęczenie, popłakujesz, doskwiera ci smutek i przygnębienie oraz stany lękowe, a dziecko cię drażni, to być może właśnie zaczyna się baby blues.

Baby blues objawia się zazwyczaj poprzez naprzemienne stany apatii i niekontrolowanych wybuchów płaczu, drażliwość, irytację, łatwe popadanie w gniew i zniechęcenie. Winne są głównie szalejące hormony i ogromne zmęczenie, wynikające z natłoku macierzyńskich obowiązków. Dodatkowo, zwłaszcza przy pierwszym dziecku, wyobrażenia i wiedza wyniesiona z podręczników nie zawsze wytrzymują konfrontację z rzeczywistymi blaskami i cieniami opieki nad maluchem. Mogą pojawić się obawy i wyrzuty sumienia, wątpliwości związane z opieką nad noworodkiem. Nie mówiąc już o problemach z zaakceptowaniem ciała zaraz po porodzie, obniżone poczucie własnej atrakcyjności.

W takich przypadkach może pomóc rozmowa z bliskimi – mówienie o swoich emocjach, odczuciach i obawach, wsparcie rodziny (nie tylko psychiczne, ale również wyręczenie w pewnych obowiązkach), odrobina relaksu i chwila dla siebie. Zdarza się, że baby blues może rozwinąć się w depresję poporodową. Jeśli pomimo wsparcia bliskich stan młodej mamy się nie poprawia, należy zasięgnąć porady specjalisty. Depresja poporodowa to już stan bardzo poważny, mogą mu towarzyszyć nawet myśli samobójcze.

Przeczytaj również: Depresja ciążowa – przyczyny, objawy, leczenie

Przyczyny baby blues

  • Hormony – przez dziewięć miesięcy organizm produkował je w dużej ilości, a po porodzie ich poziom znacznie się zmienia, dlatego twoje ciało musi wrócić do normy, a to zabiera kilka tygodni. Smutek poporodowy to więc naturalna reakcja organizmu na zmiany hormonalne.
  • Konfrontacja z rzeczywistością – innym powodem huśtawki emocjonalnej jest zetknięcie z realiami. Przez okres ciąży snułaś wyobrażenia o macierzyństwie, a codzienność z płaczącym i ciągle ciebie potrzebującym noworodkiem jest zupełnie inna. Czasem nawet nie masz czasu umyć rano zębów, bo gdy tylko wejdziesz do łazienki, mały człowiek płacze. O ubraniu się nie możesz nawet marzyć.
  • Bezradność– rozczarowanie nową sytuacją bierze się czasem z poczucia bezradności – jako młoda mama masz wrażenie, że nie potrafisz odpowiednio zająć się maleństwem, które bardzo często płacze, a zanim je przewiniesz lub przebierzesz, wydaje ci się, że mija wieczność. Dziecko też nie zachwyca swoim wyglądem – pomarszczone, opuchnięte, czerwone – nie przypomina noworodków ze zdjęć w kolorowych magazynach dla kobiet.
  • Brak atrakcyjności – możesz czuć się zaniedbana i mało atrakcyjna jako kobieta. Rozstępy, powiększony biust, brzuch, który wygląda, jakbyś nadal była w ciąży, i wory pod oczami z braku snu sprawiają, że twój wygląd nie napawa optymizmem.

Przeczytaj również: Depresja poporodowa u mężczyzn

Baby blues – jak sobie radzić?

  • Czas – przede wszystkim daj sobie na wszystko czas. Twoje ciało wróci do formy i za jakiś czas będziesz mogła się gimnastykować. Ruch pobudza produkcję endorfin odpowiedzialnych za dobry nastrój. Pamiętaj jednak, by się nie forsować, w końcu urodzenie dziecka jest porównywalne do wysiłku towarzyszącemu przebiegnięciu maratonu! Jeśli chodzi o dziecko, z pewnością szybko nabierzesz wprawy – twoje ręce sprawnie przewiną i ubiorą maluszka. Miej świadomość, że każda mama uczy się zajmować swoim dzieckiem, ponieważ coś takiego jak instynkt macierzyński istnieje tylko u zwierząt. Kobiety same muszą nauczyć się opieki nad dzieckiem i czynności pielęgnacyjnych. Jeśli chodziłaś do szkoły rodzenia, przypomnij sobie zajęcia z pielęgnacji noworodka.
  • Pomoc męża – niezbędna jest pomoc męża, partnera lub innej bliskiej osoby w trudnych pierwszych dniach po porodzie. – Gdy urodziłam pierwszą córkę, szybko dopadł mnie baby blues. Nie poznawałam siebie w lustrze, stale byłam niewyspana, a dziecko mnie denerwowało, więc oskarżałam się, że jestem złą matką – wspomina Zofia, mama 7-letniej Mai. - Wtedy mąż przytulał i mówił, że jestem najlepszą mamą dla Mai i że piękne dziecko urodziłam, a podczas porodu byłam bardzo dzielna. Dzięki niemu przygnębienie minęło po 4-5 dniach. Nie bój się prosić o pomoc – ojciec dziecka z powodzeniem ubierze, przewinie i wykąpie maluszka. Mężczyźni z reguły mają większe dłonie, dlatego małe dzieci czasem pewniej się czują podczas kąpieli w rękach taty. Powiedz mężowi o złym samopoczuciu i swoich potrzebach. Poproś, żeby cię często przytulał i podnosił na duchu.
  • Pomyśl o sobie – spróbuj też, choć to wydaje się trudne, na chwilę nie myśleć o dziecku. Zrób coś, co do tej pory robiłaś z przyjemnością i co cię relaksowało. Idź na spacer, przewietrz się. Jeśli lubiłaś chodzić na zakupy, wyskocz na godzinę do galerii handlowej. Wyjdź do fryzjera, kosmetyczki – troska o własny wygląd bardzo dobrze wpływa na poprawę samopoczucia. Zajrzyj do pobliskiego kina lub herbaciarni. Albo umów się z przyjaciółką na plotki przy kawie. Ulgę przynoszą także rozmowy z kimś bliskim, kto cię zrozumie i nie wyśmieje. Możesz też po prostu zrobić sobie relaksującą kąpiel, np. z olejkiem lawendowym.
  • Daj sobie trochę luzu – nie wymagaj od siebie, by wszystko przebiegało idealnie. Z pewnością nie raz się jeszcze przekonasz, że czytanie o opiece nad dzieckiem to co innego, niż opieka nad dzieckiem, dlatego przede wszystkim zachowaj spokój nawet w kryzysowych (jak ci się wydaje) sytuacjach.

Zobacz też: Jak dbać o zdrowie po porodzie?

Jak długo może trwać baby blues?

Pogorszenie samopoczucia utrzymuje się od kilku dni do kilku tygodni. Pamiętaj, że przygnębienia porodowego nie leczy się farmakologicznie. Gdyby jednak smutek i rozdrażnienie nie ustępowały, a inne objawy nasilały się, skontaktuj się z lekarzem lub wybierz się do psychologa. Baby blues może przekształcić się w depresję poporodową. Jeśli kilka tygodni po porodzie czujesz, że sytuacja cię przerasta, nie czekaj i idź do psychiatry. Z depresją można wygrać.

Opublikowano: ; aktualizacja: 08.06.2022

Oceń:
3.5

Komentarze i opinie (0)

Może zainteresuje cię

Czym jest instynkt macierzyński? Czy on w ogóle istnieje?

 

Jak leczyć depresję poporodową?

 

Szok poporodowy – przyczyny, objawy, leczenie szoku po porodzie

 

Depresja poporodowa – przyczyny, objawy, leczenie

 

Jak walczyć z depresją w ciąży?

 

Depresja poporodowa u mężczyzn – przyczyny, objawy, leczenie

 

Progesteron – co powinnaś o nim wiedzieć?

 

Smutna prawda o depresji poporodowej