Zabójczy efekt jo-jo
Katarzyna KozakChcesz zrzucić kilka kilogramów, które zostały ci po ciąży? Uważaj, bo grozi ci efekt jo-jo. Jak się odchudzać, żeby do niego nie dopuścić?
Chcesz zrzucić kilka kilogramów, które zostały ci po ciąży? Uważaj, bo grozi ci efekt jo-jo. Jak się odchudzać, żeby do niego nie dopuścić?
Po zakończeniu diety stopniowo zwiększaj liczbę dostarczanych kalorii.
Efekt jojo to nic innego, jak powrót do wagi sprzed odchudzania. Każda osoba z nadwagą, która przynajmniej raz schudła, doświadczyła tego zjawiska. Z nadwagą po ciąży sprawa wygląda inaczej - jeśli teraz chcesz zrzucić parę kilogramów, wcześniej się nie odchudzałaś, a zastosujesz nieodpowiednią dietę, nie dość, że może pojawić się u ciebie efekt jo jo, to jeszcze rozregulujesz sobie metabolizm. Dlatego bardzo ważne jest odpowiednie odżywianie, które zapewni ci nie tylko zgrabną sylwetkę, ale i dobrą formę.
Im szybciej schudniesz, tym szybciej przytyjesz z powrotem, dlatego nie stosuj diet cud ani innych rewelacji, które kuszą szybkim zrzuceniem kilogramów.
Nie ładuj się też w dietę niskokaloryczną (np. 1000 kcl), ponieważ w takiej sytuacji twój organizm ograniczy zużycie kalorii, nawet gdy już osiągniesz pożądaną sylwetkę i wrócisz do normalnej diety, będzie wolniej spalał kalorie, bojąc się, że znowu mogą nadejść chudsze czasy, a nadwyżka energetyczna będzie się odkładała w formie tłuszczu. Normalnie gromadzi się on w komórkach tłuszczowych, ale po głodówkach i dietach niskokalorycznych przejmują go tzw. niedojrzałe komórki tuczne. Stanowią zaledwie 10 proc. tkanki tłuszczowej, ale sprawiają, że tłuszcz rozkłada się nieproporcjonalnie. Jego ulubione miejsca u kobiet to biodra, brzuch, uda oraz pośladki.
To maksymalnie, ile możesz schudnąć, żeby po zakończeniu diety nie wrócić do wagi wyjściowej. Najlepiej zrzucać ok. 0,5 kg tygodniowo - wtedy będziesz miała pewność, że utrzymasz swoją wagę po schudnięciu.
Po zakończeniu diety odchudzającej nie rzucaj się na słodycze i inne wysokokaloryczne produkty - stopniowo przez kilka miesięcy zwiększaj liczbę kalorii w pożywieniu o ok. 100 kcl tygodniowo. Dietetycy radzą, że najlepiej dodatkowe kalorie po diecie spożywać z białka, np. chudego mięsa, ryb, mleka i przetworów mlecznych, nasion roślin strączkowych, a później z węglowodanów złożonych dostarczanych z ciemnym pieczywem, grubymi kaszami, brązowym i dzikim ryżem, makaronami, a na końcu z tłuszczu dostarczanego wraz z oliwą z oliwek czy innymi olejami roślinnymi.
Alkohol najlepiej dawkować sobie umiarkowanie. Po pierwsze, jest kaloryczny. Butelka jasnego piwa zawiera 250 kcl, 100 g wódki - 250, wino - od 100 (wytrawne) do 150 kcl (półsłodkie) w 100 g. Po drugie, alkohol wzmaga apetyt - po wypiciu piwa czy wina robimy się głodni, a ponieważ nasza czujność jest uśpiona przez alkohol, o wiele łatwiej sięgamy do lodówki czy po coś słodkiego.
Nie da się osiągnąć i utrzymać wymarzonej sylwetki bez aktywności fizycznej. Najlepiej ćwicz aeroby - spaceruj energicznym krokiem, biegaj, pedałuj na rowerze. Ważne, żeby robić to regularnie i co najmniej 3 razy w tygodniu po ok. 60 minut. Ćwiczenia uchronią cię przed obniżeniem metabolizmu podstawowego.
Jeśli po diecie odchudzającej przytyłaś parę kilogramów, nie załamuj się. Nie porzucaj diety i nie zniechęcaj się. Ważne, żeby dalej stosować zasady zdrowego odżywiania i nie koncentrować się wyłącznie na jedzeniu. Ponadto postaw sobie realistyczne cele, które będziesz w stanie zrealizować, a nie np. 8 kg w miesiąc. Możesz iść do dietetyka, który ułoży dla ciebie specjalne menu na kilka tygodni. No i wierz w siebie, bo bez tego nic nie osiągniesz. Powodzenia!
Komentarze