Głód bywa najbardziej dotkliwy właśnie wtedy, gdy jesteśmy na diecie. Bo gdy ssie w żołądku, trudno myśleć racjonalnie. O wiele lepiej sprawdzają się sprytne triki na oszukanie głodu. Wypróbuj je!
Staraj się odchodzić od stołu z lekkim uczuciem niedosytu.
Na dobry początek
Jak we wszystkim, tak i w tym przypadku sprawdza się reguła: "Lepiej zapobiegać, niż leczyć". Staraj się nie dopuścić do ataku głodu. Zacznij od zjedzenia odpowiedniego śniadania. Na dobry początek dnia zaserwuj sobie pożywny posiłek składający się np. z pełnoziarnistego pieczywa z twarogiem albo muesli z jogurtem. Duet węglowodanów i białka dobrze wpływa na metabolizm - przyspiesza go, co ułatwia organizmowi odpowiednie gospodarowanie energią przez cały dzień i hamuje ataki głodu.
Między posiłkami
Jeśli między posiłkami odczuwasz głód, nie sięgaj od razu po przekąskę. Lepiej napij się niegazowanej wody - w ten sposób wypełnisz (i oszukasz) żołądek. Albo zjedz produkty bogate w błonnik, który pęcznieje w żołądku i pozostawia uczucie sytości. Skuś się więc na świeży owoc, warzywo albo kawałek pełnoziarnistego pieczywa.
Masz wrażenie, że cały czas jesteś głodna i myślisz wyłącznie o jedzeniu? Bardzo prawdopodobne, że… właśnie się nudzisz albo twoje zajęcie jest mało absorbujące. Rzuć się w wir pracy. Zajmij się czymś ciekawym i trudnym - wtedy twoje myśli przełączą się na inny tor.
Gdy kuszą smakowitości
Próbą generalną dla twojej wytrzymałości na głód będą spotkania przy suto zastawionym stole. Ale i w takich sytuacjach możesz pokonać apetyt. Wystarczy, że zapamiętasz poniższe wskazówki:
Kluczem do sukcesu wydaje się... zajęcie dobrego miejsca. Usiądź przy stole obok osób, które jedzą mniej i wolniej, np. przy znajomej, która dba o linię. Staraj się dotrzymać jej tempa. Zwróć też uwagę, jakie potrawy znajdują się w zasięgu twoich rąk. Siadaj z dala od tuczących dań, a raczej w pobliżu sałatek i lekkich przystawek.
Sięgaj po potrawy jako ostatnia, także jako ostatnia zaczynaj je jeść.
Weź mały talerz, bo na takim nawet dziecięca porcja wydaje się wielka. W ten sposób okłamujesz wzrok i swój mózg, masz wrażenie, że danie jest wystarczająco duże, by cię nasycić.
Oszczędnie oddychaj. Choć brzmi to dość dziwnie, metoda ta może okazać się całkiem skuteczna. Chodzi o to, żeby nie pobudzać zmysłów smakowitymi zapachami potraw z talerzy i półmisków. Pomóc może też częste wąchanie perfum - ich zapach "ogłupi" twój węch. Możesz np. częściej chować swój nos w apaszkę zawiązaną u szyi albo od czasu do czasu wtulać się w ramię siedzącego obok partnera.
Jedz bardzo powoli, starannie przeżuwając każdy kęs. Po każdym kęsie opuszczaj rękę ze sztućcem na stół. Im dłużej trwa posiłek, tym szybciej pojawi się uczucie sytości.
Odejdź od stołu z lekkim uczuciem niedosytu. Spokojnie, głód sam zniknie. Przełyk ma bowiem ok. 30 cm długości i zmieści się z nim sporo pokarmu. Jeśli więc w momencie zakończenia posiłku wydaje ci się, że mogłabyś jeszcze coś zjeść, to gdy pokarm z przełyku dotrze do żołądka, poczujesz się najedzona. Poza tym mózg potrzebuje około kwadransa, by przetworzyć informację o zaspokojeniu głodu.
A to ciekawe!
Naukowcy nie ustają w poszukiwaniu skutecznych diet odchudzających. Przyglądają się też samemu mechanizmowi głodu. Według najnowszych doniesień amerykańskich badaczy z Uniwersytetu w Utah, niewielki (nie wilczy!) głód sprzyja zdrowiu - wywołuje w organizmie łagodny stan stresu, co powoduje wytwarzanie się specjalnych protein wzmacniających odporność. Może więc czasem warto poddać się lightowej głodówce?
Dietetyk radzi, jakie przekąski wybierać między posiłkami:
Mamazone.pl używa plików cookies w celach statystycznych, społecznościowych, reklamowych i funkcjonalnych. Warunki przechowywania plików cookies można określić w ustawieniach przeglądarki internetowej. Więcej na temat polityki cookies
Komentarze