Nauka gry na instrumencie dla dzieci – jak zacząć?

Świat, chociaż zbudowany z atomów, otoczony jest dźwiękami. Docierają one ze środowiska do człowieka i wpływają na całokształt jego rozwoju, począwszy od okresu płodowego aż po śmierć. Prowokują powstawanie stanów emocjonalno-poznawczych, docierają do układu nerwowego, wegetatywnego, mięśni szkieletowych, wywierają wpływ na psychikę. Dodane do siebie dźwięki tworzą muzykę, ta z kolei rozwija wyobraźnię, kształtuje osobowość, wrażliwość, emocjonalność, pomaga w komunikacji międzyludzkiej. Bodźce muzyczne mają znaczący wpływ na rozwój dziecka i jego funkcjonowanie w późniejszym, dorosłym życiu. Jak pomóc dziecku rozpocząć swoją przygodę z muzyką? Jak zachęcić do ćwiczenia na instrumencie i jaki instrument wybrać?

Wpływ muzyki na rozwój dziecka w okresie prenatalnym

Pierwsze wzmianki dotyczące pozytywnego wpływu muzyki na człowieka znajdują się już u greckich filozofów – Platona i Arystotelesa. Najnowsze badania dowodzą, że już od szóstego miesiąca życia płód ludzki jest zdolny do odbierania i przetwarzania dźwięków. W pierwszej kolejności będzie to rytm, gdyż miarowe bicie serca mamy jest jednym z dźwięków docierających do rosnącego pod sercem malucha. Rozwijający się organizm odbiera także dźwięki z otoczenia – głos najbliższych czy dźwięki wytwarzane przed przedmioty otaczające mamę.

To też może Cię zainteresować: Jaki mikrofon dla dziecka?

W łonie matki maluch zapamiętuje i rozpoznaje sygnały dźwiękowe, uwrażliwia się na właściwości muzyki, zaczyna preferować niektóre melodie bardziej od innych. Maluszki najczęściej pozytywnie reagują na utwory muzyki klasycznej, a wynika to z pewnych uwarunkowań biologicznych: muzyka instrumentalna jest bogata w dźwięki o niskiej częstotliwości, a to właśnie zdolność do odbioru takich tonów rozwija się szybciej. Dodatkowo, bodźce dźwiękowe wytwarzane przez instrumenty takie jak flet, wiolonczela czy fagot, są lepiej przewodzone w organizmie.

Udowodniono, że maluszki preferują słuchanie łagodnych melodii, których rytm jest stały, a tempo zbliżone do częstotliwości bicia serca mamy. Na dodatkowy efekt uspokojenia i relaksacji u płodu podobno dobrze wpływa dźwięk wydawany przez waltornię, dlatego mamy spodziewające się dziecka, a chcące już w okresie prenatalnym wspierać wrażliwość muzyczną, powinny wybierać do słuchania utwory autorstwa Prokofiewa czy Schumanna oraz koncerty fortepianowe Chopina (koniecznie z towarzyszeniem orkiestry).

Zobacz też: Piosenki dla dzieci – top 10.

Jak muzyka wpływa na rozwój małego dziecka?

Ustaliliśmy już, że kontakt z muzyką ma korzystny i długotrwały wpływ na rozwój dziecka w okresie prenatalnym – a co dalej? Badania prowadzone w pierwszych latach XXI wieku przez Raushera i Zupana wykazały, że dzieci w wieku 4- 6 lat, które przez 30 tygodni uczestniczyły w zajęciach muzycznych i miały styczność z muzyką i instrumentami, osiągnęły lepsze wyniki w nauce oraz testach pamięci. Co więcej, doświadczenia pokazały, iż poprawa umiejętności i zdolności została zachowana po zakończeniu treningów muzycznych.

Podczas innych badań porównywane były przedszkolaki uczące się przez 8 miesięcy gry na instrumencie klawiszowym z rówieśnikami, które nie były zbytnio zainteresowane muzyką. Okazało się, że pierwsza grupa osiągała wyższe wyniki w testach pamięciowych i poznawczych. Kolejne badania udowodniły, że dzieci regularnie grające na instrumencie są lepiej zmotywowane do nauki i osiągają lepsze wyniki. Są także bardziej zrównoważone i komunikatywne. Przykłady pozytywnego wpływu muzyki można mnożyć, jednak nikogo nie trzeba do tego specjalnie przekonywać. Jeżeli rodzice są w jakiś sposób uzdolnieni muzycznie, będą mogli pokierować dziecko sami. Jest to jednak możliwe nawet w sytuacji, gdy opiekunom dziecka nadepnął na ucho przysłowiowy słoń.

Przeczytaj też: Czym jest mindfulness?

Kiedy zacząć umuzykalnianie dziecka?

Znane z psychologii okresy sensytywne to nic innego jak okna poznawcze – wyjątkowy czas, podczas którego dziecko przejawia nadzwyczajne zainteresowanie daną aktywnością (np. samodzielnym mówieniem, jedzeniem, czytaniem, pisaniem, liczeniem, śpiewaniem czy grą na instrumencie) i za wszelką cenę próbuje zaspokoić swój głód poznawczy. W tym czasie nauka w konkretnej dziedzinie przychodzi z wyjątkową łatwością i praktycznie bezwysiłkowo. Dodatkowo przyjemność, którą dziecko czerpie ze swoich działań, ma decydujący wpływ na proces długotrwałego zapamiętywania i efektywnego rozwoju mózgu.

Okres sensytywny właściwy dla nauki muzyki rozpoczyna się już cztery miesiące przed narodzeniem i trwa do drugiego lub trzeciego roku życia, przy czym podstawowe znaczenie ma pierwszych 12 miesięcy. To jest czas, kiedy rodzice powinni dostarczać maluchowi odpowiednią porcję wrażeń słuchowych i kreować sytuacje wyzwalające możliwość ekspresji ruchowej, wokalnej i instrumentalnej. Mogą to być nucone przez mamę dziecięce piosenki i kołysanki, ale równie dobrze sprawdzi się udział w coraz liczniej prowadzonych warsztatach typu baby bum bum czy w popularnych gordonkach. Należy zachęcać maluszki do tańca i śpiewu przez naśladownictwo dorosłych lub rodzeństwa oraz przez wzmocnienia pozytywne, czyli poprzez brawa i zachwyty.

Zobacz też: Nauka pływania – kiedy zacząć?

Co to jest metoda Suzuki i jak wpływa na dziecko?

Jeżeli zauważamy, że maluch wykazuje uzdolnienia w kierunku muzyki i chciałby uczyć się gry na instrumencie, dobrym pomysłem będzie wybranie nauki gry (np. na skrzypcach) metodą Suzuki. Jest to bardzo popularny system i w każdym mieście na pewno znajdują się szkoły oraz nauczyciele uczący tą metodą. Na tym etapie wybór instrumentu nie jest wiążący, gdyż zajęcia prowadzone są już od 2. roku życia i metoda ma za zadanie umuzykalniać, a nie uczyć konkretnej techniki i poprawności gry na danym instrumencie. Najczęściej wykorzystywanym instrumentem w metodzie Suzuki są skrzypce, gdyż można kupić je naprawdę małych rozmiarów (już od 2.-3. roku życia). Ale do wyboru są również: wiolonczela, flet, altówka, fortepian, gitara, trąbka, harfa, mandolina, organy – w zależności od dostępności pedagogów tych specjalizacji.

Metoda Suzuki, stworzona przez japońskiego skrzypka Shinichi Suzuki, jest nazywana metodą języka ojczystego, bo tak jak dziecko uczy się od rodziców mówić, tak poprzez naukę słuchania muzyki oraz zabawę może przyswoić „trudną” grę np. na skrzypcach. Punktem wyjścia w metodzie Suzuki jest założenie, że każde dziecko można nauczyć gry na instrumencie. Każde dziecko jest wystarczająco uzdolnione. Na pewno znaczenie ma fakt, iż pierwsze kroki np. w nauce gry na skrzypcach stawiają dzieci 2- i 3-letnie, czyli te załapujące się jeszcze w oknie okresu sensytywnego na rozwój uzdolnienia muzycznego.

Sprawdź też: Robotyka dla dzieci – co to za zajęcia?

Nauka gry na instrumencie odbywa się w trójkącie: nauczyciel – rodzic – dziecko. Dlaczego tak? Bo to początkowo rodzic jest uczony przez nauczyciela trzymania instrumentu i wydawania prostych dźwięków. Dopiero kiedy ten opanuje podstawy i zagra pierwsze rytmy, zaczyna się edukacja dziecka, nad którą czuwa odtąd dwójka dorosłych: nauczyciel – podczas krótkich, cotygodniowych lekcji oraz rodzic – każdego dnia. Nauczanie gry metodą Suzuki nie tylko więc umuzykalnia dziecko, ale też pogłębia więź z rodzicami.

Charakterystyczną cechą tej metody jest też to, że dzieci uczą się grać ze słuchu, a nauka nut dochodzi dopiero na późniejszych etapach. Dzięki takiej kolejności wielu adeptów szkoły Suzuki, nawet nie kontynuujących ścieżki artystycznej, okazuje się doskonałymi w improwizacji i potrafi czysto zagrać dowolną, dopiero co usłyszaną melodię.

Drugą ważną zasadą jest to, że nauczyciel – instruktor nie zmusza dzieci do gry, ale raczej inspiruje je i wzbudza zainteresowanie muzyką od najmłodszych lat. Nie jest to nauka gry na instrumencie, którą kojarzy się z tradycyjnych szkół muzycznych – nie niesie ze sobą presji ani stresu. Dzieci grają tylko dla własnej przyjemności i to ta swoboda oraz radość z gry uważane są za sukces.

Podejście Shinichi Suzuki okazuje się wyjątkowo skuteczne. Wiele dzieci, które pierwsze kroki w edukacji muzycznej stawiało właśnie podczas nauki jego metodą, wyrosło później na wybitnych muzyków, a Suzuki, który dożył stu lat, wychował wielu wirtuozów skrzypiec.

To też może Cię zainteresować: Mindfulness dla najmłodszych

Jak instrument muzyczny wybrać dla dziecka?

Jeżeli dziecko bardzo chce rozpocząć naukę gry na instrumencie, ale nie ma jeszcze określonych preferencji co do wyboru, warto zastanowić się nad kilkoma kwestiami, np.: jakie są zainteresowania dziecka? Jakiej muzyki słucha, które piosenki najbardziej mu się podobają? Jaki jest jego charakter? Czemu właśnie charakter? Bo granie na instrumencie to zajęcie mocno indywidualne, więc powinno się brać pod uwagę choćby takie cechy, jak nieśmiałość lub pewność siebie. Nie każde dziecko ma tyle śmiałości, by dobrze się czuć występując solo. Dzieci lubiące być w centrum uwagi mogą wybierać spośród trąbki, fletu czy fortepianu. Te bardziej nieśmiałe powinny skupić się na instrumentach będących tłem w orkiestrze, pełniących rolę wspierającą, jak np. altówka, wiolonczela, klarnet. Dzieciom, które przede wszystkim cenią sobie niezależność, mogą przypaść do gustu instrumenty bardziej wyszukane i niecodzienne, takie jak obój, harfa lub waltornia.

Jeżeli dziecko samo nie jest w stanie powiedzieć, na jakim instrumencie chciałoby grać, można wziąć pod uwagę jego wiek. Dla dzieci poniżej szóstego roku życia zaleca się instrumenty klawiszowe i skrzypce, bowiem w ich przypadku trzeba wcześnie zacząć, by osiągnąć wysoki poziom. Starszym dzieciom można polecić flet, gitarę oraz perkusję.

Instrumenty klawiszowe mają wiele zalet, np. są proste w obsłudze i dość szybko można się na nich nauczyć grania prostych melodii, co jest dodatkową motywacją dla ucznia. W przypadku fortepianu lub pianina z prawdziwego zdarzenia poważnym minusem może być jednak wysoka cena instrumentu. Można oczywiście postawić na tańszy zamiennik i wybrać keyboard, którego zakup nie naruszy mocno domowego budżetu, jednak chcąc myśleć poważnie o kolejnych etapach kariery artystycznej, taki instrument okaże się niewystarczający. Może również wpływać na powstawanie błędnych nawyków technicznych, niemożliwych w późniejszym czasie do skorygowania. Jeżeli jednak poszukiwany jest instrument mający służyć głównie do zajęć umuzykalniających – keyboard będzie dobrym wyborem.

Jednym z plusów skrzypiec jest to, że osoba na nich grająca odbiera dźwięki nie tylko uszami, lecz całym ciałem. Może to bardzo ułatwić dziecku wczucie się w muzykę. Skrzypce występują też w wielu rozmiarach i łatwo jest dobrać odpowiedni instrument do wzrostu i możliwości dziecka. Minusem jest za to brak progów i trudności występujące na początku (dużo czasu trzeba poświęcić, aby w miarę czysto zagrać prostą melodię, zanim palce nie przyzwyczają się do odległości w progach). Może to zdemotywować dziecko i zniechęcić do regularnych ćwiczeń, które w jego oczach nie przynoszą zadowalającego efektu.

Wśród popularnych instrumentów wybieranych po raz pierwszy jest również gitara. Ma wiele zalet. Jedną z nich jest jej mobilność. Fortepianu czy perkusji dziecko nie weźmie ze sobą wszędzie, gdzie będzie chciało. Z gitarą jest inaczej, dzięki czemu może ćwiczyć nawet na świeżym powietrzu. Dodatkową zaletą jest to, że w przypadku gitary nawet proste chwyty dają dobre brzmienie, co może działać motywująco na dziecko.

Przeczytaj również: Teatr dla dzieci

Nauka gry na instrumencie w szkole muzycznej

Jeżeli dziecko naprawdę lubi grać na instrumentach i nie obawia się ciężkiej pracy, można rozważyć zapisanie pociechy do szkoły muzycznej. Istnieją szkoły zintegrowane, tzw. ogólnokształcące szkoły muzyczne, w których nauka przedmiotów ogólnych odbywa się naprzemiennie z przedmiotami typowo artystycznymi. Dzieci spędzają wtedy cały dzień w jednym miejscu. Szkoła taka podzielona jest na stopnie. Stopień I to klasy 1-6, stopień II to klasy 7-8 oraz cztery klasy liceum. Jest to najwygodniejszy system nauki, jednak pewną bolączką może okazać się poziom nauczania. W szkołach artystycznych często większy nacisk kładzie się na przedmioty zawodowe, przymykając oko na niedociągnięcia w innych dziedzinach.

Drugim typem, częściej spotykanym i wybieranym, są popołudniowe szkoły muzyczne I i II stopnia, zarówno państwowe jak i prywatne. Chodzą do nich dzieci, które na co dzień uczęszczają do rejonowych szkół ogólnokształcących, a tylko niektóre popołudnia i wieczory poświęcają na naukę gry na instrumencie i zgłębianie przedmiotów muzycznych. Minusem jest to, że rodzice małych adeptów sztuki muszą sporo najeździć się po mieście i naczekać na korytarzach, w czasie kiedy dziecko ma zajęcia.

W obu typach szkół obowiązują egzaminy kwalifikacyjne. Mogą w nich wziąć udział wszyscy chętni, nawet bez wcześniejszego przygotowania muzycznego. Nie jest też wymagana umiejętność gry na jakimkolwiek instrumencie. Przed badaniem przydatności odbywają się nieobowiązkowe lekcje przygotowawcze dla osób, które chciałyby dostać się do szkoły muzycznej, aby wiedziały, czego mogą się spodziewać na samym egzaminie. Podczas kwalifikacji badane jest wyczucie rytmu i słuch muzyczny, a u mniejszych dzieci także zdolność koncentracji.

W kwestii oczekiwań rodziców posyłających dziecko do szkoły muzycznej lekkim zaskoczeniem może okazać się fakt, iż w państwowej szkole muzycznej dzieci uczą się wykonywać repertuar muzyki klasycznej. Zdecydowanie większy nacisk położony jest na naukę czytania nut i wykonywanie określonych utworów z pamięci niż na swobodną interpretację. Dodatkowo, dwa razy w roku szkolnym, umiejętności dziecka sprawdzane są podczas egzaminów. W beztroskie chwile dzieciństwa, pełne kolegów i zabawy, będzie trzeba wpleść rutynę i część dnia przeznaczyć na regularne ćwiczenia, bez których trudno o postępy.

Nauka w państwowej szkole muzycznej jest bezpłatna, ale tylko z nazwy. O ile za naukę rzeczywiście nie są pobierane dodatkowe opłaty, to osoby, które potrzebują wypożyczyć instrument (a początkowo prawie każdy rodzic wypożycza z magazynu potrzebny sprzęt), muszą liczyć się z comiesięcznymi sumami, które trzeba przelewać na konto szkoły. Roczne wypożyczenie np. fletu może kosztować od 150 do 300 zł. Wypożyczenie samych skrzypiec kosztuje ok. 40-50 zł miesięcznie, do tego warto zakupić: własny smyczek – najtańszy kosztuje w granicach 70-100 zł, kalafonię – ok. 40 zł, struny ok. 120-200 zł (wymiana dwa razy w roku), podpórkę do skrzypiec ok. 60-70 zł, warto wliczyć też wymianę włosia w smyczku – raz do roku w cenie 150 zł. Do tego dochodzi oczywiście koszt zakupu nut.

Czy zmuszać dziecko do gry na instrumencie?

Dzieci uczone metodą Suzuki zazwyczaj nie potrzebują bodźców zewnętrznych do podjęcia ćwiczeń w domu, traktują to bowiem jak świetną zabawę, szczególnie kiedy mogą wspólnie z rodzicem muzykować. Jeżeli jednak mowa o dziecku starszym i chodzącym do szkoły muzycznej czy ogniska muzycznego, warto podjąć pewne kroki, które będą dziecko motywować do wysiłku. Dzieci chętniej ćwiczą na instrumencie, jeśli mają jasno i konkretnie wyznaczone cele i zadania, ale jednocześnie czerpią przyjemność z ćwiczenia. Najczęściej ta przyjemność płynie nie z grania gam, etiud czy pasaży, ale z własnych improwizacji i swobodnego muzykowania.

Na pewno nie wolno dziecka zmuszać do podjęcia nauki gry na instrumencie, a jeżeli już gra, to do codziennych ćwiczeń. Przyniesie to tylko odwrotny skutek, czyli zniechęcenie. Dużą rolę odgrywa w tym przypadku nauczyciel. To on, najczęściej sam na sam z dzieckiem, raz czy dwa razy w tygodniu uczy go kolejnych nowych utworów, poprawia i koryguje technikę. Nauczyciel może zachęcić lub zdemotywować dziecko swoją postawą. Jeżeli jest wymagający, ale sam czerpie dużo radości i satysfakcji z nauczania, to uczniowi się to udziela. Jeśli jeszcze potrafi uczyć przez zabawę, to sukces (prawie) murowany.

Bibliografia

 
  1. Binkowska, „Prenatalne doznania muzyczne”, porta Sukces Dziecka, https://sukcesdziecka.pl/blog/prenatalne-doznania-muzyczne/, dostęp z dn. 11.07.2021
  2. Paczkowska, „Muzyka i inne dźwięki, a rozwój małego dziecka”, https://www.dzieckokreatywne.pl/2018/08/23/muzyka-i-inne-dzwieki-a-rozwoj-malego-dziecka/, dostęp z dn. 11.07.2021
  3. Boćko-Mysiorska, „7 naukowo potwierdzonych propozycji wsparcia dziecka w rozwoju”, https://dziecisawazne.pl/7-naukowo-potwierdzonych-propozycji-wsparcia-dziecka-we-wrazliwych-okresach-rozwoju/, dostęp z dn. 11.07.2021
  4. „Kluczowa rola muzyki we wczesnym dzieciństwie”, portal Akademia Kolbergera, http://www.akademiakolberga.pl/project/kluczowa-rola-muzyki-we-wczesnym-dziecinstwie/, dostęp z dn. 11.07.2021
  5. strona internetowa Centrum Edukacji Suzuki, https://www.suzuki.edu.pl/, dostęp z dn. 11.07.2021
Opublikowano: ; aktualizacja: 14.12.2021

Oceń:
0.0

Magdalena Krajewska-Sochala

Magdalena Krajewska-Sochala

pedagog

Magdalena Krajewska-Sochala – żona oraz mama dwóch córek, muzyk i pedagog z wykształcenia, animatorka kultury, copywriterka, od niedawna również, po tranformacji zawodowej, rekruterka realizująca się w dziedzinie HR. Romantyczna i kreatywna osobowość, łącząca elementy z natury trudne do połączenia. Interesuje się wychowaniem bliskościowym, zdrowiem, rozwojem osobistym oraz... grą na XIX-wiecznym drewnianym flecie irlandzkim. 

Komentarze i opinie (1)


Moje dziecko zapragnęło nauki gry na keyboardzie. Byliśmy ciekawi z mężem, czy mu się nie odmieni więc na początek zamówiliśmy mu keyboard z wypożyczalni instrumentów muzycznych G4 Rent. Po kilku miesiącach syn dalej lubi grać więc pod choinkę dostanie swój własny keyboard. Super, że dzięki możliwości wynajmu instrumentu muzycznego mogliśmy sprawdzić, czy to hobby na dłuższą chwilę.

Może zainteresuje cię

Kontrola rodzicielska na smartfony, tablety i komputery

 

Nadopiekuńczy rodzice – jak sobie radzić?

 

Pierwszy telefon dla dziecka – od kiedy, rodzaje, jaki wybrać?

 

Objawy zaburzeń adaptacyjnych u dzieci – sygnały ostrzegawcze

 

Co zrobić by dziecko nie stało się kozłem ofiarnym

 

Kalesony chłopięce – jakie wybrać, gdzie kupić czy warto?

 

Co powinien umieć 7-latek? Rozwój siedmioletniego dziecka

 

Kłótnie przy dziecku – jaki mają wpływ na jego psychikę?

 

Więcej na temat: Rozwój i wychowanie
Brak artykułu
sekcja/rozwoj-i-wychowanie-ucznia-section-big-1
Brak artykułu
sekcja/rozwoj-i-wychowanie-ucznia-section-small-1
Brak artykułu
sekcja/rozwoj-i-wychowanie-ucznia-section-small-3
Brak artykułu
sekcja/rozwoj-i-wychowanie-ucznia-section-small-4
Brak artykułu
sekcja/rozwoj-i-wychowanie-ucznia-section-small-5
Brak artykułu
sekcja/rozwoj-i-wychowanie-ucznia-section-small-6
Brak artykułu
sekcja/rozwoj-i-wychowanie-ucznia-section-small-7
Brak artykułu
sekcja/rozwoj-i-wychowanie-ucznia-section-small-8
Brak artykułu
sekcja/rozwoj-i-wychowanie-ucznia-section-big-2