Lękliwe dziecko – co robić, gdy dziecko bardzo boi się tego, co nowe i inne?

Żadnego rodzica nie trzeba przekonywać, że dzieci potrzebują stałego rytmu dnia. Przewidywalność daje im poczucie bezpieczeństwa. Co jednak robić, jeśli owa stałość jest dla malca tak ważna, że aż utrudnia życie? Jak radzić sobie, jeśli dziecko wręcz nie znosi zmian i nowości, a wszelkie nowe propozycje budzą w nim lęk i opór? Oto podpowiedzi, co robić w przypadku, gdy dziecko bardzo boi się tego co nowe.

Temperament twojego dziecka

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że kiedy dziecko się rodzi, jego temperament jest już do pewnego stopnia określony. Łatwo można zauważyć, że różne niemowlaki często w bardzo różny sposób reagują na te same sytuacje. Jedne dzieci są bardzo wrażliwe, często płaczą i trudno je uspokoić. Nie lubią zmian, nie chcą podjąć nowych aktywności, źle się czują w nieznanych miejscach, a próba nawiązania kontaktu przez nieznaną osobę je paraliżuje. Inne maluchy uwielbiają nowości, łatwo adoptują się do zmian, mogą zasnąć wszędzie i w każdych warunkach, są towarzyskie. Wydaje się, że niczego się nie boją, szybko się uspokajają. U starszych dzieci te różnice są często jeszcze łatwiejsze do zauważenia, co nie oznacza, że cierpi lub w przyszłości będzie cierpieć na zaburzenia lękowe.

Warto więc mieć na uwadze, że na zachowanie dziecka ma wpływ nie tylko wychowanie, ale także jego natura. Nie ma więc sensu porównywać nieśmiałego malca do jego przebojowego rówieśnika, a tym bardziej próbować go zmienić – sprawić, by pokochał nowe wyzwania i stał się duszą towarzystwa. Takie działania nie tylko nic dobrego nie przyniosą, ale wręcz zaszkodzą, bo dziecko może poczuć się nieakceptowane.

Tymczasem to, co jest dla każdego malca najważniejsze, to poczucie, że jest przez rodziców kochany, doceniany i akceptowany takim, jaki jest. Że nie musi nic robić, by zasłużyć na uczucie.

Trzeba też uświadomić sobie, że delikatność, wrażliwość, spokój, nieśmiałość czy introwertyzm to cechy, które nie muszą utrudniać życia, czego obawiają się często rodzice. Wręcz przeciwnie – może okazać się, że to właśnie dzięki tym cechom dziecko będzie tworzyć udane relacje. Będzie lubiane, postrzegane jako godne zaufania i lojalne.

Dlatego nie staraj się zmienić swojego niechętnego nowościom dziecka, tylko skup się na zrozumieniu jego potrzeb i możliwości. Wspieraj je, zachęcaj, oswajaj i stawiaj przed nim wyzwania, które nie będą go paraliżować.

Lęki dwulatków

Dzieci w tym wieku boją się wielu rzeczy. I jest to całkowicie normalne – wyobraźnia malucha zaczyna koncepcyjnie pracować – dziecko bawi się w wymyślanie nowych zabaw, tworzy nowe zasady gier, niezrozumiałe dla dorosłego. W jego świecie pociągi mogą latać, samoloty udawać ciężarówki, a lalki tworzą relacje miedzy sobą, stając się rodziną. Zatem możliwe jest wymyślenie wilka czyhającego za oknem w gałęziach drzew, jak i potwora mieszkającego pod łóżkiem.

Strachem mogą napawać dwulatka grzmoty, wiatr, burza śnieżna, jak również fajerwerki za oknem podczas sylwestrowej nocy, dzikie zwierzęta w ZOO, duże, a nawet zupełnie małe pieski. Dzieci boją się ciemności, gdyż jest niepokojąca, czai się w zakamarkach pokoju czy kuchni, nic nie widać. Mały człowiek w tym wieku może bać się obcych ludzi, głośnej muzyki, pociągów, szybko jadących samochodów, cieni. Jednak największym lękiem może być strach przed rozłąką z rodzicami. Gdy mama wychodzi do pracy, dziecko może przytrzymywać się jej nogi, spódnicy, płaszcza, a po jej powrocie do domu, stęsknione, nie odstąpi jej na krok lub odwrotnie – obrazi się tak ostentacyjnie, że nie będzie przez jakiś czas zauważać.

Jak reagować w sytuacji lęków u dwuletniego dziecka?

  1. W pokoju dziecięcym zamontuj małe światło – jeśli maluszek obudzi się w nocy, zobaczy przyćmioną lampkę i strach będzie bez porównania mniejszy.
  2. Przed snem nie czytaj bajek, w których występują mroczne postaci. Wybieraj takie, które mają szczęśliwie zakończenie i są pełne dobrych, ciepłych bohaterów.
  3. Tłumacz wieczorem swemu dziecku, że jesteś blisko, tuż za ścianą i w sytuacji pojawienia się ewentualnych straszydeł przybiegniesz do niego i przytulisz.
  4. Niedobrym pomysłem jest szukanie z dzieckiem potworów pod łóżkiem – bogata dziecięca wyobraźnia doskonale wie, że choć w danej chwili potwora tam nie ma, to wcale nie oznacza, że nie pojawi się za chwilę.
  5. Jeżeli u dziecka występuje lęk przed zwierzętami, nigdy nie zmuszaj swej pociechy do głaskania nawet znajomego psa czy kota. W ten sposób wywołasz u niego efekt odwrotny – zamiast oswojenia się ze zwierzęciem, maluch będzie się go jeszcze bardziej bał.
  6. W razie lęku z powodu rozstania z tobą, poświęć swemu dziecku czas przed wyjściem do pracy – pożegnaj się, powiedz, że je kochasz i szybko wrócisz, by przytulić i wspólnie się pobawić.

Lęki trzylatków

Zdarza się, że trzylatki okazują strach na widok starych ludzi („bo ta pani taka pomarszczona”). Dotyczy to zwłaszcza dzieci, które wychowują się z dala od swych babć i dziadków. Mimo że rok starsze od dwulatków, to nadal czują się niepewnie w ciemności. Według psychologów, to drugi obok separacyjnego, wielki lęk. Ciemność urasta do życiowego problemu – trzylatki boją się jej jeszcze bardziej, niż ich rok młodsi koledzy.

Do całej wielkiej gamy lęków dołączają czarownice, duchy, złe wróżki, wielkie psy, złodzieje, policjanci, a także… odpływ zlewozmywaka. Bywa że sami rodzice wpajają swoim pociechom przekonanie, że kogoś lub czegoś trzeba się bać, np. „Jak będziesz niegrzeczny, to przyjdzie złodziej i cię zabierze”. To karygodne zachowanie, mogące wyrządzić dziecku ogromną krzywdę – niektórzy ludzie wkraczają w dorosłość z potężnym bagażem lęków i fobii. Należy pamiętać o tym, że dziecko nie potrafi poradzić sobie z silnymi emocjami towarzyszącymi strachowi.

Nie wyśmiewaj i nie bagatelizuj strachów dziecka. Mały człowiek ma prawo się bać i pająka, i muchy, a nawet biedronki. Jeśli twój maluch boi się czegoś, zaakceptuj ten fakt. Może ci się to wydać irracjonalne, ale to nie ty się boisz. Pomyśl o swoich własnych lękach i zastanów się, czy są racjonalne. Może także nie lubisz wielkich włochatych pająków, myszy i robaków? Jeżeli powiesz: „Nie stanie ci się krzywda, ale widzę, że się boisz, więc nie podchodź bliżej do psa”, dziecko poczuje twoje wsparcie. Bądź przy nim, przytulaj, jeśli tego potrzebuje, niech wie, że jesteś blisko i zawsze może ci ufać.

Dwa częste sposoby pomocy lękliwemu dziecku – oba nietrafione

Dzieci lękliwe, które nie lubią wszelkich nowych sytuacji, a zmiany budzą w nich niepokój, za wszelką cenę chcą unikać takich sytuacji. Jeśli już nie mają wyjścia, to znalezienie się w nowej sytuacji powoduje u nich silny stres: może to być płacz, zagubienie, „paraliż”, wycofanie, silne napięcie.

W takich sytuacjach rodzice, chcą pomóc swoim maluchom, reagują często na dwa sposoby:

  • Starają się ochronić dziecko przed tym, co budzi w nim lęk – dochodzą do wniosku, że jeśli malec tak niechętnie reaguje na nowości, to lepiej będzie ich unikać. Uważają, że dziecko w końcu z tego wyrośnie, a na razie nie ma sensu fundować mu dodatkowego stresu.

    Efekt? Niestety odwrotny od zamierzonego. Takie działanie jedynie podtrzymuje lęk dziecka. Utwierdza je w przekonaniu, że jeśli rodzice starają się je chronić przed tymi wszystkimi nowymi sytuacjami, to rzeczywiście jest się czego bać. Trzeba poczuć na własnej skórze, że lęk można oswoić i poradzić sobie w trudnej sytuacji. Dojść do wniosku: już to kiedyś przeżyłem, wytrzymałem, więc może teraz też dam radę. Spróbuję.

  • Starają się „ przełamać” lęk dziecka i zmusić je do wchodzenia w nowe sytuacje. Chcą, aby było bardziej przebojowe, zaradne i wytrwałe.

    Efekt? Takie oczekiwania zwykle przerastają możliwości dziecka. Próbując sprostać wyzwaniu, dziecko zwykle ponosi ogromny koszt. Czasem traci zaufanie do rodziców, jest rozgoryczone i złe na nich. Ma do nich pretensje, że nie biorą jego uczuć i potrzeb pod uwagę (chociaż nie zawsze potrafi to nazwać). Może stać się zamknięte w sobie i nie chcieć mówić, co czuje, bo żyje w przekonaniu, że to i tak nie ma sensu. W rezultacie zostaje samo z silnym napięciem, jakie przeżywa.

Dopasowanie do dziecka i oswajanie lęku – jak znaleźć złoty środek?

Jak więc rodzice mogą pomóc dziecku radzić sobie z nowymi sytuacjami i wyzwaniami, które przecież są nieodłączną częścią życia?

1. Ważne jest, aby wyraźnie rozróżnić, co jest potrzebą rodzica, a co dziecka. Może się zdarzyć, że np. rodzice chcą, by dziecko było pewne siebie i odważne, dlatego wysyłają je na różnorodne zajęcia. A dla niego jest to niekończącym się koszmarem, bo nie lubi nowości, męczy je to i czuje się tym przytłoczone. Jemu wystarczą zajęcia w przedszkolu, a potem chciałoby pobawić się spokojnie w domu.

Jeśli spojrzymy na to z boku, to możemy dojść do wniosku, że dziecko wcale nie ma jakichś szczególnych problemów z nowymi sytuacjami czy wyzwaniami, pod warunkiem że nie jest ich zbyt dużo i nie są zbyt wielkie. Jeśli więc zauważymy, że np. z jednym średnim wyzwaniem dobrze sobie radzi, to zastanówmy się, czy rzeczywiście jest sens dążyć do tego, by radziło sobie z trzema większymi jednocześnie?

Tak więc planując dziecku czas, należy zastanowić się, co ono lubi robić, gdzie czuje się dobrze, jak szybko się męczy. Określić, jakie są realnie możliwości dziecka. Nie powinno się narażać dziecka na silny stres i napięcie w imię realizowania własnych wizji i pomysłów. Trzeba dostosować oczekiwania do możliwości dziecka. Jeżeli malec reaguje oporem i lękiem na nowości, nie serwujmy mu codziennie innej niespodzianki. Wystarczy raz w tygodniu małe wyzwanie.

2. Rozsądną strategią dla rodziców jest metoda małych kroków.

  • Dla najmłodszych dzieci można przygotowywać małe wyzwania, np. poszerzać stopniowo grono znajomych. Najpierw organizować spotkania na własnym terytorium, np. w domu. Zaprosić jedną – dwie osoby. Kiedy dziecko się z nimi oswoi, zaplanować rewizytę i spotkać poznane osoby w obcym miejscu. Następnie możesz zaprosić innych gości lub wręcz zorganizować małe przyjęcie, np. z okazji urodzin dziecka. Ważne, żeby się nie poddawać, nie przyśpieszać, tylko konsekwentnie powoli iść do przodu. Być może początkowo dziecko zareaguje silnym napięciem i będzie się trzymało blisko ciebie. Trzeba mu na to pozwolić i dać mu czas na uspokojenie. Jeśli nie będziesz zmuszać dziecka, by się od ciebie odkleiło, to w końcu, po dłuższej chwili, samo tego zapragnie i zrobi jakiś ruch w kierunku innych.
  • Ze starszym dzieckiem można się umówić, że raz w tygodniu będzie poznawało nowe miejsce lub próbowało czegoś nowego. Dziecko może uczestniczyć w wybieraniu i planowaniu, co to będzie. Samo może określić co jest mniejszym, a co większym dla niego wyzwaniem. Następnie, kiedy będzie realizowało kolejne zadania, trzeba je wspierać, a każdy sukces, nawet malutki, docenić, a nawet wspólnie uczcić. Potem trzeba powtarzać to, co wcześniej budziło lęk, do momentu kiedy ten zacznie słabnąć i sytuacja przestanie być dla dziecka przerażająca.

10 zdań, które chce usłyszeć twoje dziecko

3. Warto pytać dziecko, czego dokładnie najbardziej się boi. Następnie wspólnie zastanowić się, co można w takiej sytuacji zrobić. Jak sobie poradzić. Dzieci potrzebują konkretnych instrukcji, które mogłyby wypróbować. Istotne jest też łagodne zachęcanie dziecka do nowych rzeczy, wzbudzanie ciekawości, pokazywanie korzyści. Ważne jest również przekonanie rodziców, że dziecko sobie poradzi. To wszystko może stanowić przeciwwagę dla silnego lęku, niechęci i oporu.

Nadmierne przywiązanie do rutyny – czuli kiedy udać się do specjalisty?

Kiedy objawy lęku są nasilone, dziecko histerycznie reaguje na zmiany, trudno adoptuje się do jakichkolwiek zmian, a jest spokojne tylko w rutynowych sytuacjach, warto pomyśleć o rozmowie ze specjalistą np. psychologiem, by zapobiec rozwinięciu się lub pogłębieniu zaburzeń lękowych. Czasem kilka wizyt może przynieść naprawdę świetne rezultaty.

współpraca: Marta Puchowska

Opublikowano: ; aktualizacja: 16.02.2023

Oceń:
4.2

Joanna Rutkowska

Psycholog

Tworzy teksty dotyczące kwestii zdrowia i pielęgnacji dziecka. Jej opracowania są przystępne i pomagają młodej mamie uporać się z codziennymi trudami macierzyństwa. 

Komentarze i opinie (0)

Może zainteresuje cię

Sposoby na lęki u dziecka

 

Nauka dobrych manier

 

Dlaczego warto śpiewać dziecku?

 

Dziecko - samotnik

 

Dziecko się buntuje - co robić?

 

Karanie dziecka – najgorsze kary, jakie wymierzamy dzieciom

 

Dlaczego dziecko nie zawsze powinno być miłe?

 

Optymistyczne dziecko