Na przygotowanie posiłków dla dziecka lub dzieci kobieta
poświęca w ciągu tygodnia przeciętnie 68 minut, mężczyzna natomiast
- zaledwie 16,4 minut. Kobieta ubiera i przebiera dziecko przez 33
minuty w tygodniu, mężczyzna zużywa na tę czynność 11 minut. Wizyty
u lekarza z dzieckiem zajmują kobiecie 19,8 minuty tygodniowo,
mężczyźnie - tylko 5.
Skąd te dane? Wynikają z raportu wykonanego na zlecenie Centrum
Rozwoju Zasobów Ludzkich w ramach finansowanego ze środków unijnych
projektu "Godzenie ról rodzinnych i zawodowych kobiet i
mężczyzn".
Jak wygląda godzenie tych ról w rodzinie? Okazuje się, że nie
tylko w zajęciach domowych kobiety wyręczają mężczyzn. Wyręczają
ich również w zabawach z dziećmi. Poświęcają na ten cel 403 minuty
tygodniowo, podczas gdy mężczyznom zajmuje to 224 minuty. Mamy
również częściej pomagają w odrabianiu lekcji - przez 18 minut.
Tatusiowie zajmują się tym zaledwie przez 6,6 minut w tygodniu.
Czy jest coś, w czym ojcowie mogą się wykazać? Owszem, na nich
spadają funkcje reprezentacyjne. Jak podkreślają autorzy raportu,
mężczyźni lepiej radzą sobie w kontaktach z instytucjami, z którymi
styka się dziecko - a więc z przedszkolem oraz szkołą.
"Najważniejsze jest jednak to, że jeśli dziecko odczuje, że
mężczyzna jest reprezentantem jego interesu wobec instytucji
przedszkola czy szkoły, z ojca stanie się prawdziwym tatą -
wsparciem, przyjacielem, człowiekiem, z którym ma silną, pozytywną
więź" - czytamy w opracowaniu.
Komentarze