Niemowlę zmarło z przedawkowania leków – winni są lekarze
Anita Anders7-miesięczny Lucas zmarł w Londynie, ponieważ opiekujący się nim lekarze przekroczyli dozwoloną dla niemowlęcia dawkę leku aż o 12 razy – donosi brytyjski „Daily Mail”.
7-miesięczny Lucas zmarł w Londynie, ponieważ opiekujący się nim lekarze przekroczyli dozwoloną dla niemowlęcia dawkę leku aż o 12 razy – donosi brytyjski „Daily Mail”.
Dawka podana niemowlęciu była 12-krotnie większa od zalecanej
Dr Andrew Reid, koroner, oświadczył, że bezpośrednią przyczyną śmierci Lucasa było zaniedbanie ze strony personelu szpitala - ilość leku, którą lekarze podali dziecku jednorazowo, powinna być podana w 12 dawkach w ciągu 24 godzin. Po incydencie jednego z lekarzy poproszono o udział w teście sprawdzającym jego wiedzę związaną z przepisywaniem leków - jak się okazało, lekarz dwukrotnie oblał test. Pediatra, starszy lekarz, lekarz stażysta i pielęgniarki, którzy zajmowali się chłopcem, zostali częściowo zawieszeni w swoich obowiązkach - na razie nie wolno im przepisywać leków.
7-miesięczny Lucas cierpiał na zespół Sturge'a-Webera (zespół wad wrodzonych objawiających się naczyniakiem płaskim twarzy, któremu mogą towarzyszyć napady padaczkowe). W maju chłopiec trafił jednak do szpitala z powodu niewyjaśnionych wymiotów oraz złego samopoczucia. Lekarze najpierw podejrzewali, że chłopiec cierpi na infekcję wirusową, później zdiagnozowali zapalenie opon mózgowych. W końcu doszli do wniosku, że Lucas cierpi na napady padaczkowe. Chłopcu podano lek, który zwalnia akcję serca. Jak się jednak okazało, dawka leku była 12-krotnie większa od jednorazowej dawki zalecanej dla niemowląt.
Rodzice Lucasa, Anna Holzscheiter (33) i Benjamin Stachursky (33) opuścili Wielką Brytanię i wrócili do rodzinnych Niemiec. Para spodziewa się narodzin drugiego dziecka, ale nie ma zamiaru, aby o zdrowie niemowlęcia dbała brytyjska służba zdrowia. Matka chłopca, która w Londynie przebywała na stypendium, powiedziała: - Potrafię sobie wyobrazić, że ludzkie błędy mogą wynikać z przemęczenia, ale nie mogę zrozumieć tego, co stało się w naszym przypadku - pomyłka lekarzy wyniknęła z tego, że nie znali dawek leków oraz że nie byli odpowiednio przygotowani do wypełnienia obowiązków, które im powierzono. -
Komentarze