Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna", rok szkolny miałby się
zaczynać tradycyjnie 1 września, ale kończyć dopiero 30 czerwca.
Ferie zimowe i w okresie Wielkanocy miałyby zostać skrócone, ale w
zamian dzieci miałyby otrzymać tydzień wolnego na jesieni i dwa
tygodnie wolnego na wiosnę.
Pomysł zmian w uczniowskim kalendarzu wziął się głównie z
zamieszania, jakie panuje w szkołach w czasie majowych matur.
Nauczyciele poświęcają wtedy czas na egzaminy pisemne i ustne, a
uczniowie pozostałych klas zamiast normalnych lekcji mają
zastępstwa, w czasie których zajęcia nie zawsze realizowane są tak,
jak powinny.
Komentarze